– Tamci hejtują, a my ciężko pracujemy. Taka jest różnica pomiędzy nami, a Platformą – powiedział Rafał Bochenek w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.
– Nasza konwencja to przede wszystkim była merytoryczna rozmowa. To jest różnica w polityce pomiędzy nami, a opozycją. Tamci hejtują, Donald Tusk w sposób pogardliwy wyraża się o polskich obywatelach, a my ciężko pracujemy i to jest zasadnicza różnica pomiędzy nami, a Platformą – powiedział Rafał Bochenek – rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.
Ile kosztował wasz „Ul programowy” w weekend? – To jest wewnętrzna sprawa partii. To oczywiście wiązało się z pewnym wysiłkiem nie tylko finansowym, ale i organizacyjnym.
A jeśli to są pieniądze partyjne, czyli subwencja, czyli też nasze. – W tym momencie nie wiem, nie mam takiej informacji, więc nie chciałbym być gołosłownym.
– Zwróciłam uwagę, że podczas tej konwencji nie było żadnych przytyków do opozycji – zauważyła prowadząca.
– To nie jest w ogóle w naszym stylu. To Donald Tusk mówi o PiS na swoich spotkaniach, a my zajmujemy się sobą i programem na kolejną kadencję. To, że konwencja się odbyła to jest ważne wydarzenie, ale jest to efekt kilku miesięcy ostatnich, objazdu polityków PiS po Polsce. Ten kongres programowy miał przygotować zręby naszego programu na kolejną kadencję – powiedział rzecznik Prawa i Sprawiedliwości.
„Nie mogliśmy wówczas zwiększać nakładów na programy społeczne, ponieważ byliśmy w trendzie wzrostowym inflacji”
Skąd taka zmiana stanowiska wobec świadczenia 500+? Prezes Jarosław Kaczyński jeszcze w ubiegłym roku mówił, że podniesienie 500+, sprzyjałoby podbijaniu inflacji.
– Prezes Jarosław Kaczyński mówił prawdę. Nie mogliśmy wówczas zwiększać nakładów na programy społeczne, ponieważ byliśmy w trendzie wzrostowym inflacji. Dziś jesteśmy po kongresie programowym, gdzie padały takie sugestie, żeby zrobić coś z programem 500+.
Czy tam byli jacyś zwykli wyborcy?
– Nie pamięta pani chociażby gen. amerykańskiego w panelu o bezpieczeństwie? Jeżeli chodzi o ludzi, którzy uczestniczyli w tym kongresie, to było ich prawie 5 tys. Szkoda, że pani redaktor nie widziałem na tym kongresie, wówczas poczułaby pani atmosferę.
– Oglądałam uważnie. Tam, żeby podejść do polityków, to nie jest łatwe i proste, więc po co przychodzić? Generalnie nie można z wami się spotkać face to face.
– Zachęcam, aby następnym razem przyjść na konwencję Prawa i Sprawiedliwości i zobaczyć, jak to tak naprawdę wygląda – stwierdził Rafał Bochenek.
Cała rozmowa na radiozet.pl