Prezes mówił na spotkaniu w Ełku, że w Unia Europejska się zmienia. „Na razie trochę i nie liczmy na cuda, ale może np. po 2024 roku, po wyborach europejskich, będziemy mieli do czynienia już ze znacznie lepszą sytuacją” – powiedział.
„Nie ma takiej pewności, ale jest już dzisiaj takie, można powiedzieć, istotne prawdopodobieństwo. To stwarza takie przeświadczenie, że w UE warto być i warto walczyć o zmianę unii w to, czym miała być. W pewnym momencie nastąpiła patologizacja i instrumentalizacja unii przede wszystkim przez Niemcy, ale też w niemałej mierze przez Francję” – powiedział Jarosław Kaczyński. Podkreślał, że „nie może to być instrument dwóch państw nawet, jeżeli one razem mają 40 proc. PKB unii”.
Dodał, że nie może tak być, „bo doprowadzi to do kryzysu i w pewnym momencie do rozpadu”. „Jeżeli unia będzie szła w złym kierunku, to się w końcu stanie” – stwierdził.
„Dzisiaj naszym programem jest po prostu Unia, która – na razie jest to taki skromny program – przestrzega traktatów i w ogóle przestrzega prawa. Nie ma zasady, która obowiązuje w Unii, kto silniejszy ten lepszy. Bo prawo jest przeciwieństwem tej zasady. Obowiązuje prawo. Później chcemy także, by to prawo zostało odpowiednio zmienione” – zaznaczył Jarosław Kaczyński.
Mówił, że „bogactwem Europy, bogactwem Unii, bogactwem świata jest to wielkie zróżnicowanie, ogromna ilość różnych kultur”. „Tutaj trzeba wymienić polską kulturę i to bogactwo jest naprawdę ogromne” – dodał.
Prezes PiS zaznaczył, że „próba uczynienia z unii czegoś, co by przypominało takie bardzo ułomne państwo, rządzone przez kolejną falę imperializmu niemieckiego, to byłoby coś, bardzo, ale to bardzo niedobrego”. (PAP)
autor: Anna Bytniewska
One comment
Paweł Kopeć
6 listopada, 2022 at 3:43 pm
A jeśli nie?!
I po co tak naprawdę, realnie, dla kogo, i w jakim celu?!
Przypominam, nazwa nieoficjalna: komunistyczna, niemiecka UE Niemiec i pod Niemców.
Nazwa o/cenzurowana: IV/V Rzesza niemiecka.