We wtorek „Głos Wielkopolski” jako pierwszy opisał dramatyczne zdarzenie, które miało miejsce przy ul. Obozowej w Poznaniu. Przypomnijmy, 29 września Marcin U. wdarł się na jedną z posesji, następnie wybił szybę w oknie, przez które chciał wejść do domu. W środku znajdowali się matka z synem oraz jeszcze jeden członek rodziny. Doszło do szarpaniny, podczas której mężczyzna został śmiertelnie ugodzony nożem. Zmarł już poza terenem posesji.
– W zdarzeniu brały udział cztery osoby. Jedną z nich jest 29-letni mężczyzna, który w wyniku tego zdarzenia zmarł. Usiłował on wtargnąć do domu, w którym mieszkały cztery osoby. Mieszkańcy tego domu zadzwonili pod numer alarmowy 112, wezwali pomoc, a następnie podjęli próbę wyrzucenia tego mężczyzny ze swojej posesji – wyjaśnia prokurator Radosław Gorczyński.
Jak zaznacza, napastnik był pobudzony i zachowywał się agresywnie, jednak nie miał przy sobie żadnej broni, czy innych niebezpiecznych narzędzi. Kiedy mieszkańcy próbowali wyrzucić 29-latka ze swojej posesji, doszło do bójki. Jeden z domowników użył wobec napastnika kija bejsbolowego, druga osoba zadała mu cios nożem – podaje Głos Wielkopolski.
Według informacji gazety ranny włamywacz oddalił się z posesji. Został zauważony przez karetkę transportową pogotowia, która przejeżdżała w pobliżu. Na miejsce wezwano karetkę interwencyjną, która przewiozła mężczyznę do szpitala, gdzie ostatecznie zmarł.
Jak mówi prokurator Gorczyński, trzy osoby – domownicy – usłyszały zarzuty.
– Jedna z nich usłyszała zarzut popełnienia przestępstwa z art. 158, par. 1 i 3 kodeksu karnego, czyli udziału w bójce następstwem, której jest śmierć człowieka. A dwie kolejne osoby usłyszały zarzut popełnienia przestępstwa z tego samego artykułu, ale w związku z art. 159, czyli z użyciem w bójce niebezpiecznego narzędzia – wyjaśnia Gorczyński.
Prokurator wskazuje jednocześnie, że to dopiero wstępny etap śledztwa. W sprawie prowadzone są czynności, które mają zweryfikować wyjaśnienia złożone przez podejrzanych domowników.
– Okoliczności zdarzenia będą miały znaczenie do oceny zachowania tych osób, które usłyszały zarzuty, pod kątem tego, czy działały w warunkach obrony koniecznej, czy doszło ewentualnie do przekroczenia granic obrony koniecznej – tłumaczy prokurator i dodaje: – Nie ma wątpliwości, że 29-latek był osobą, która wywołała całe zdarzenie.
Źródło: Głos Wielkopolski
One comment
PI Grembowitz
4 października, 2022 at 10:12 pm
Cha cha cha
„A to Polska właśnie…”