Grzesiowski: Wróciliśmy na poziom zachorowań z jesieni ubiegłego roku

– Wróciliśmy na poziom zachorowań z jesieni ubiegłego roku. (…) Takich „zwrotów akcji” będziemy mieć jeszcze dużo – prognozuje dr Paweł Grzesiowski, immunolog i pediatra.

– Świat zachodni bardzo chciał już pożegnać pandemię, jednak liberalne podejście do wirusa okazało się niesłuszne. Mamy kolejną falę, i to w środku lata. Wróciliśmy na poziom zachorowań z jesieni ubiegłego roku. Co gorsza, Omikron BA.5 powoduje wzrost zachorowań w grupach ryzyka oraz liczby hospitalizacji, która jest zawsze obarczona ryzykiem zgonu – twierdzi Grzesiowski w komentarzu dla portalu Medonet.

– Pandemia nie zniknęła, ona tylko przechodzi kolejne fazy. Wiosną wydawało się, że jest już za nami, a wirus stał się grypopodobny, dziś sytuacja się odwraca. Takich „zwrotów akcji” będziemy mieć jeszcze dużo, ponieważ wirus cały czas mutuje w dwóch kierunkach – prognozuje lekarz.

– Jeden kierunek to poprawa skuteczności atakowania naszych komórek, czyli zakaźności, drugi to uciekanie naszej odporności. Te zmiany genetyczne cały czas się odbywają, wirus, zmieniając się z miesiąca na miesiąc, omija naszą odporność, czy to poszczepienną, czy ozdrowieńców – i stąd kolejne fale zakażeń – mówi Grzesiowski.

Zdaniem dr. Grzesiowskiego, takie sytuacje będziemy przeżywać, dopóki wirus się nie ustabilizuje genetycznie. To może potrwać nawet kilka lat. Ekspert zwraca jednak uwagę na jeden czynnik, który mógłby ten proces przyspieszyć. To nowa szczepionka, która byłaby mniej podatna na nowe warianty wirusa.

– Kilkanaście projektów szczepionek donosowych jest w trakcie badań klinicznych, które mogą przynieść przełom w walce z pandemią. Do tego czasu musimy korzystać z tych zasobów, które mamy – kolejne dawki szczepionek, maski, dezynfekcja, oczyszczanie powietrza, unikanie bliskich kontaktów w zamkniętych pomieszczeniach i testowanie chorych – radzi lekarz.

Źródło: Medonet