„Zatrutą propozycją” nazywa publicysta „Die Welt” sugestie kierowane przez przedstawicieli polskich władz pod adresem Ukrainy, aby potępiła zbrodnie popełnione na Polakach na Wołyniu.
Specjalizujący się w tematach historycznych Sven Felix Kellerhoff przedstawia na łamach „Die Welt” wydarzenia na Wołyniu w lipcu 1943 roku, nazywając je „okrutną kulminacją masakry” popełnionej przez ukraińskich nacjonalistów. Jego zdaniem przeprowadzone 11 lipca 1943 roku ataki na polskich mieszkańców z co najmniej 99 wsi miały typowe cechy czystki etnicznej. Ofiarą zbrodni padło co najmniej 50 tys. polskich cywilów, a może nawet dwukrotnie więcej, jak podkreśla autor.
Wydarzenia z 1943 roku są tematem spornym między Polską a Ukrainą. Zdaniem Kellerhoffa prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki wykorzystali 79. rocznicę masakry do złożenia Ukrainie „zatrutej propozycji”.
„Zatruta propozycja”
Odnosząc się do wypowiedzi obu polityków, autor zwraca uwagę na słowa, iż obecnie jest „najlepszy czas” do potępienia zbrodni na polskich cywilach i na wzniesienie im grobów. Jedynie „całkowita prawda” o tej przemocy, którą Polska nazywa ludobójstwem, może wzmocnić relacje między obu krajami. Prawda powinna stać się podstawą nowych relacji pomiędzy obu krajami i społeczeństwami. Oba kraje potrzebują tego, aby „zmienić słabość w siłę” – czytamy w „Die Welt”.
„Podczas gdy Polska przyjęła obecnie znacznie więcej niż dwa miliony ukraińskich uchodźców i wspaniale się nimi opiekuje, kierownictwo państwa w Warszawie próbuje narzucić Ukrainie, której byt jest zagrożony, swój sposób widzenia” – pisze Kellerhoff.
Dodatkowe napięcia?
Ten łatwy do odczytania manewr zostanie w najlepszym razie zignorowany, a w najgorszym wywoła dodatkowe napięcia – ostrzega autor. Nazywa postępowanie polskich polityków „niezbyt mądrym”. Wobec straszliwych spustoszeń, które miały miejsce w XX. wieku na obszarze pomiędzy Warszawą a Kijowem, każda próba narzucenia drugiej stronie własnej narracji przynosi odwrotny skutek.
Chociaż zbrodnie popełnione podczas „krwawej niedzieli” były straszne, miały one swoją prehistorię, między innymi wydarzenia podczas wojny polsko-ukraińskiej w latach 1918/1919, w której dochodziło po obu stronach do brutalnych ataków – pisze Kellerhoff.
Niemiecki dziennikarz przytacza na zakończenie opinię amerykańskiego historyka Timothy Snydera z 2003 roku: „W 1943 roku około jednej czwartej ludności zamieszkującej Wołyń doznało w tej czy innej formie, jako ofiary lub uczestnik, nacjonalistycznej przemocy”. „Pomimo upływu 79 lat rany nadal nie zabliźniły się” – pisze w konkluzji publicysta „Die Welt”.
Źródło: Die Welt
One comment
PI Grembowicz
21 lipca, 2022 at 1:03 pm
KOmunistyczny, antypolski, unijny, czyli niemiecki „Die Welt„?!
Autorytety dla…?!
Verschwinde?!