Kaleta: nasze poprawki zminimalizują ryzyka w reformie sądownictwa, które proponuje pan prezydent

Karol Kwiatkowski25 kwietnia, 20229 min

W Polsce spór o reformę sądownictwa będzie trwał; nie zakończy się nawet, jeśli ustawa prezydenta przejdzie wbrew Solidarnej Polsce – uważa wiceszef MS Sebastian Kaleta. Ale mam nadzieję, że nasze poprawki do ustawy o SN zostaną przyjęte; one zminimalizują ryzyka, które proponuje pan prezydent – dodał.

Wiceszef resortu sprawiedliwości w niedzielę w Polsat News został zapytany o prace sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, która w nadchodzącym tygodniu ma kontynuować prace nad zmianami w przepisach o Sądzie Najwyższym zaproponowanymi przez prezydenta Andrzeja Dudę. Prezydencki projekt, który został uznany za wiodący, zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej SN; sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku.

Według projektu prezydenta w Sądzie Najwyższym miałaby zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej, która będzie się składała z 11 sędziów wybieranych spośród wszystkich sędziów SN na pięcioletnią kadencję. W projekcie zaproponowana została instytucja określana mianem „testu bezstronności i niezawisłości sędziego”, dająca każdemu obywatelowi – jak wskazywał prezydent – prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd.

„Nasze stanowisko do projektu pana prezydenta znane jest od dłuższego czasu. My, jako Solidarna Polska wskazujemy na to co ta ustawa może spowodować. Ona może spowodować chaos w sądach” – podkreślił Kaleta. „Jeżeli zostaną wprowadzone testy niezawisłości dla sędziów to każda sprawa będzie miała drugą sprawę o test niezawisłości sędziego; sędziowie zamiast orzekać w sprawach, które ludzie przynoszą do sądu, będą zajmować się sami sobą. Rodzi to ryzyko, że duża grupa sędziów zostanie usunięta od orzekania” – ocenił wiceminister.

Jego zdaniem „nie możemy pozwolić sobie na ryzyko jeśli mowa o stabilności naszego państwa”. „Ocena Ministerstwa Sprawiedliwości i Solidarnej Polski tych propozycji jest jednoznacznie negatywna” – oświadczył Kaleta. Zapewnił jednocz, że SP „podziela troskę prezydenta o stan sądownictwa”. „W toku prac komisji zaproponujemy poprawki, tak żeby te rzeczy, które uważamy za zbyt daleko idące nie znalazły się w finalnej ustawie” – powiedział.

„Od kilku miesięcy słyszymy +Izba Dyscyplinarna nie jest zlikwidowana, nie mamy pieniędzy unijnych+. Pomijam fakt, że dwa lata temu, kiedy rozmawialiśmy o warunkowości też mówiono, że nie ma ryzyka dla wypłat unijnych, że nie będzie się Unia wtrącała. I co? I się wtrąca. Istotne jest to, że jeśli chodzi o hasło +likwidacja Izby Dyscyplinarnej+, w tym zakresie my poprawek nie zgłosiliśmy. Uznajemy, że pan prezydent kontynuuje swoją odpowiedzialność za Sąd Najwyższy, którą przyjął w 2017 roku. Natomiast, jeśli chodzi o status wszystkich sędziów tutaj naszej zgody nie będzie. Nawet w treści wyroków TSUE nie ma bezpośrednio odniesienia do statusu sędziów, więc to są zbyt daleko idące propozycje” – mówił wiceszef MS.

Z kolei na pytanie, dlaczego tak długo trwa reforma sądownictwa Sebastian Kaleta odpowiedział, że „to nie jest tajemnica, że jest ona blokowana”. „Ministerstwo Sprawiedliwości to nie tylko sądy. Zreformowaliśmy egzekucje komornicze, prokuratury, program pracy więźniów. Teraz nowe ustawy dotyczące kwestii nieletnich, kodeks karny. Sądownictwo to jest jeden z elementów, serce można powiedzieć wysiłków Ministerstwa Sprawiedliwości” – wyliczył.

„W Polsce ten spór o reformę sądownictwa będzie trwał. On się nie zakończy nawet jeśli ustawa prezydenta przejdzie wbrew Solidarnej Polsce. Ale mam nadzieję, że jednak nasze poprawki zostaną przyjęte z tego powodu, że one zminimalizują ryzyka, które proponuje pan prezydent” – ocenił Kaleta.

„Mi się wydaje, że ustawa prezydenta nie może iść zbyt daleko, bo w końcu musimy mieć sprawne sądownictwo. W ogóle musimy mieć sądownictwo, a ta ustawa niestety w kilku elementach daje szanse zanarchizowania sądownictwa” – dodał Sebastian Kaleta.

Zmiany dotyczące Izby Dyscyplinarnej SN mają związek z tym, że Trybunał Sprawiedliwości UE 14 lipca 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia TSUE nałożył na Polskę karę 1 mln euro dziennie.

Wszystkie kraje członkowskie musiały przygotować Krajowe Plany Odbudowy (KPO), aby otrzymać środki z unijnego Funduszu Odbudowy. Polska przedstawiła swój plan KE w ubiegłym roku, jednak jak dotąd nie został on zaakceptowany. Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen postawiła pod koniec października ub. r. warunek, by w KPO znalazło się zobowiązanie polskiego rządu do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN. (PAP)

autor: Bartłomiej Figaj

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk