W środę komisja sprawiedliwości i praw człowieka rozpoczęła prace nad dwoma projektami dotyczącymi zmian w Sądzie Najwyższym, autorstwa prezydenta i posłów PiS. Zdecydowano, że projektem bazowym podczas dalszych prac legislacyjnych będzie propozycja Andrzeja Dudy.
Podczas trzygodzinnych obrad członkowie komisji wyrazili ogólne opinie o projektach. Posłowie Koalicji Obywatelskiej, Solidarnej Polski, Polski 2050 i PSL zapowiedzieli złożenie licznych poprawek.
Poseł PSL Krzysztof Paszyk zaproponował kilka poprawek, które – jak mówił – dają możliwość wsparcia i realnego uchwalenia projektu prezydenta. Argumentował, że poprawki te zmierzają do tego, aby w organie, który zastąpi Izbę Dyscyplinarną znaleźli się sędziowie z co najmniej siedmioletnim stażem w SN. Zgodnie z tymi poprawkami, osoby, które dziś zasiadają w Izbie Dyscyplinarnej, przejdą w stan spoczynku. Poprawki KO mają odnosić się m.in. do funkcjonowania Krajowej Rady Sądownictwa.
Jak poinformował przewodniczący komisji Marek Ast (PiS), szczegółowe prace nad projektami będą prowadzone w tygodniu po Świętach Wielkanocnych. Ast pytany przez PAP, czy PiS przychyli się do poprawek zgłaszanych przez posłów odparł, że decydujące w tej sprawie jest stanowisko prezydenta.
„Akceptacja ze strony prezydenta dla określonych poprawek pewnie będzie sygnałem dla klubu, że taką poprawkę można uwzględnić. Na tym etapie nawet najbardziej łagodne propozycje klubu PSL budzą jednak wątpliwości, bo kwestionują wyłączną prerogatywę prezydenta do powoływania sędziów” – mówił Ast.
Projekt prezydenta Andrzeja Dudy zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej SN; sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN miałaby zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej, która będzie się składała z 11 sędziów wybieranych spośród wszystkich sędziów SN na pięcioletnią kadencję. W projekcie zaproponowana została instytucja określana mianem „testu bezstronności i niezawisłości sędziego”, dająca każdemu obywatelowi – jak wskazywał prezydent – prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd.
Z kolei projekt PiS zakłada przekazanie rozstrzygania spraw dyscyplinarnych sędziów SN jako całości i pozostawienie Izbie Dyscyplinarnej tego sądu rozpatrywania spraw innych zawodów prawniczych. Ponadto – według projektu – sędzia nie mógłby być pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani dyscyplinarnej za wydane orzeczenie z wyjątkiem określonego wyjątku poważnych i całkowicie niewybaczalnych zachowań ze strony sędziego. Toczące się postępowanie karne lub dyscyplinarne sędziów w związku z wydanymi przez nich orzeczeniami, jeżeli nie mieszczą się w przewidzianym wyjątku, miałyby zostać umorzone.(PAP)
autorzy: Mateusz Mikowski, Marcin Jabłoński