W sumie we wtorek po godz. 21 specjalnym pociągiem, który składał się z kilku wagonów, do Przemyśla dotarło ok. 100 osób – dzieci oraz ich opiekunów.
Jak podkreślił Mielniczuk, docelowym miejscem podróży młodych mieszkańców Ukrainy są Niemcy.
„Zanim jednak tam trafią, pierwszą pomoc i wsparcie otrzymają w Stalowej Woli, gdzie od początku marca br. działa punkt recepcyjny dla dzieci” – zaznaczył.
Transport pacjentów z Ukrainy koordynuje Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego.
Jak przekonuje rzecznik wojewody, to szeroko zakrojona operacja, gdyż uciekające przed wojną dzieci są w różnym stanie zdrowotnym.
„Dlatego, aby zapewnić im bezpieczną podróż zaangażowano 23 karetki, głównie z Podkarpacia, choć wsparcie zaoferowali także ratownicy z Katowic oraz medycy z podmiotów prywatnych” – dodał.
Już na dworcu w Przemyślu odbył się wstępny triaż małych pacjentów, najbardziej potrzebujący zostali przewiezieni karetkami.
Transportem pozostałych osób, które w podróży nie wymagały specjalistycznej asysty, zajęli się funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej. Osoby te zostały umieszczone w dwóch autokarach.
Obecny na miejscu dziennikarz PAP widział, jak ratownicy na noszach wnosili dzieci do podstawionych karetek. Pierwsze ponad 10 ambulansów kilka minut po godz. 22 odjechało spod przemyskiego dworca do Stalowej Woli, pojazdy były pilotowane przez policję.
Do pozostałych karetek ratownicy wnosili kolejnych małych pacjentów. (PAP)
autor: Wojciech Huk