Codziennie do Przemyśla przyjeżdża kilka pociągów i autobusów z Ukrainy. Ludzie stoją po kilka, kilkanaście godzin w kolejce na przejściu granicznym w Medyce, aby móc przedostać się do Polski-relacjonuje nasz korespondent.
Wszystko zaczęło się w czwartek tydzień temu. Codziennie uczymy się czegoś nowego, to są dla nas nowe sytuacje. Od piątku jest coraz większy ruch kolejowy i samochodowy, coraz większe zainteresowanie mieszkańców Przemyśla i całej Polski. Do Przemyśla przyjechało też dużo mediów w całego świata – mówi Maciej Wolański, kierownik biura Prezydenta Przemyśla.
Z dnia na dzień idzie nam to coraz lepiej pod kątem logistycznym, zaopatrzeniowym. Pomoc przychodzi nie tylko od lokalnych mieszkańców, ale też z całej Polski, od firm zewnętrznych, od naszych miast partnerskich. Do Przemyśla przyjeżdżają co chwile nowe transporty z pomocą, z darami. Mamy też ogromne wsparcie spółek państwowych – dodaje.
Na pytanie czy otrzymują jakieś wsparcie od innych państw, odpowiada:
– Mamy sygnały z Niemiec, Włoch, Szkocji, Irlandii, generalnie ze wszystkich państw europejskich, które deklarują swoją pomoc finansową, rzeczową, chcą obywateli Ukrainy zaprosić do swojego kraju przez różnego rodzaju fundacje czy inne organy, widzimy to non stop – komentuje Wolański.
Z Przemyśla i granicy polsko-ukraińskiej: Magdalena Targańska