Obecnie w izraelskich szpitalach znajduje się 871 ciężko przechodzących Covid-19 pacjentów. Eksperci ministerstwa zdrowia Izraela ostrzegli jednak, że wkrótce ich liczba przewyższy odnotowany w 2021 roku rekord ciężkich przypadków wywołanych wariantem Delta. Wzrost ten może doprowadzić do przeciążenia systemu opieki zdrowotnej kraju – oceniono.
„Zbliżamy się do szczytu możliwości oddziałów intensywnej terapii” – powiedział we wtorek minister zdrowia Izraela Nican Horowic. Poza problemem braku łóżek kraj zmaga się z niedoborem personelu medycznego, którego 10 tys. przedstawicieli przebywa obecnie na kwarantannie.
Ministerstwo zdrowia Izraela poinformowało w niedzielę, że czwarta dawka szczepionki przeciwko Covid-19 trzykrotnie zwiększa odporność przed ciężkim przebiegiem choroby. Zajmujący się strategią walki z pandemią izraelscy eksperci zarekomendowali we wtorek podawanie czwartek dawki preparatu osobom pełnoletnim poniżej 60. roku życia. Obecnie jest ona podawana osobom z osłabioną odpornością, mieszkańcom domów opieki, a także wszystkim osobom powyżej 60. roku życia oraz pracownikom medycznym.
Wtorkowy raport ministerstwa zdrowia wskazał dodatkowo na rozważanie wycofania się z zaplanowanego na czwartek wyłączenia osób poniżej 18. roku życia z obowiązku kwarantanny po zetknięciu się z koronawirusem. Wyłączenie to miało objąć osoby, które nie otrzymały testu pozytywnego na obecność SARS-CoV-2, a w jego obecność planowano wprowadzenie obowiązku testowania się dwa razy w tygodniu i okazywania negatywnego wyniku testu przed wejściem do szkoły.
Władze Izraela ostrzegły jednak, że wzrost monitorowanego przez nie rzadkiego zespołu pocovidowego PIMS może doprowadzić do wycofania się z planu poluzowania restrykcji. PIMS jest chorobą mogącą pojawić się u dzieci w okresie około miesiąca od wyleczenia Covid-19. Badania wykazały, że jej objawy są „niezwykle złożone” – zwrócono uwagę na stany zapalne, gorączki oraz problemy żołądkowo-jelitowe i sercowo-naczyniowe. Dokładne przyczyny schorzenia są niejasne, wydaje się jednak, że choroba wynika z nadmiernej aktywacji układu odpornościowego, która powoduje, że organizm sam siebie atakuje.
Chociaż większość przypadków Covid-19 w przypadku najmłodszych przybiera łagodny przebieg, PIMS może doprowadzić do hospitalizacji, a nawet śmierci. (PAP)