Petycja „Nigdy więcej nauki zdalnej”

Karol Kwiatkowski26 grudnia, 202117 min

Przez całe półtora roku, kiedy był lockdown w szkołach, uczniowie bardzo dużo stracili, pogorszył się stan ich wiedzy. (…) Największy problem jest taki, że dzieci – podobnie jak wszyscy ludzie – rozwijają się przez kontakty społeczne. Jeśli skazujemy dzieci na – co już się wydarzyło – półtora roku siedzenia w domu, to one pod każdym względem cofają się w rozwoju, nie rozwijają się. Oprócz tego ich psychika bardzo na tym cierpi im dłużej trwa izolacja od rówieśników, od nauczyciela – mówił w rozmowie z portalem Radia Maryja Tomasz Elbanowski z Fundacji Rzecznik Praw Rodziców.

Fundacja Rzecznik Praw Rodziców zbiera podpisy pod inicjatywą obywatelską „Nigdy więcej nauki zdalnej”. Inicjatorzy zbiórki wskazali, że nauka zdalna negatywnie wpływa na przyswajanie wiedzy przez uczniów. Kolejnym dużym problemem jest brak możliwości budowania relacji społecznych przez dzieci w wieku szkolnym, spowodowany edukacją zdalną.

Zmęczenie, pogorszenie wzorku, zaburzenia snu, ból głowy i oczu – z tym zmagają się ”Nastolatkowie 3.0” nadużywający internetu. Badania NASK pokazują, że jest gorzej niż 2 lata temu.

Dzieci i młodzież częściej niż dwa lata temu odczuwają somatyczne objawy związane z nadużywaniem internetu – wskazuje dr Rafał Lange, pod którego redakcją powstało najnowsze badanie NASK Nastolatki 3.0.

W stosunku do 2018 r. badacze odnotowali kilka ciekawych zmian.

– Pierwsza z nich to czas używania internetu przez nastolatki w wolnym czasie, który ciągle się wydłuża od pierwszej edycji naszego badania. Obecnie to średnio 4 h 50 minut, czyli ok. 40 minut więcej niż w 2018 roku. Spodziewaliśmy się, że edukacja zdalna, która spowodowała, że uczniowie zmuszeni byli spędzać więcej czasu przed monitorem, trochę ich do tego zniechęci. Z zaskoczeniem zaobserwowaliśmy, że pomimo nauki zdalnej, oni – w celach tylko osobistych – i tak spędzali 4-5 dodatkowych godzin w internecie – podał dr Lange.

Petycja „Nigdy więcej nauki zdalnej”

Okres tzw. pandemii COVID-19 pokazał, że szkoły polskiego systemu oświaty co do zasady nie mogą realizować swoich zadań statutowych wykorzystując do tego narzędzia i środki komunikacji cyfrowej. Nauka zdalna w żadnym wypadku nie może być standardem wprowadzonym dla całych roczników dzieci – czytamy w uzasadnieniu petycji.

– Przez całe półtora roku, kiedy był lockdown w szkołach, uczniowie bardzo dużo stracili, pogorszył się stan ich wiedzy. Jak mówią nauczyciele, dzieci nauczyły się ściągać. (…) Największy problem jest taki, że dzieci – podobnie jak wszyscy ludzie – rozwijają się przez kontakty społeczne. Jesteśmy istotami społecznymi. Człowiek bez kontaktu z drugim człowiekiem nie jest w stanie nawet nauczyć się mówić. (…) Jeśli skazujemy dzieci na – co już się wydarzyło – półtora roku siedzenia w domu, to one pod każdym względem cofają się w rozwoju, nie rozwijają się. Oprócz tego ich psychika bardzo na tym cierpi im dłużej trwa izolacja od rówieśników, od nauczyciela. Często jest teraz taka sytuacja, że rodziny są mało liczne, jest jedno dziecko, dwoje dzieci. To dziecko siedzi samo przed komputerem, który nie zastąpi kontaktów międzyludzkich. To jest jednak dość słaby substytut kontaktów międzyludzkich. (…) Cierpiała psychika dzieci, łącznie z zapadaniem na różne choroby [psychiczne – red.] – podkreślił Tomasz Elbanowski.

Kolejny aspekt to kwestia zgodności z prawem ministerialnych rozporządzeń dotyczących wprowadzania edukacji zdalnej podczas pandemii.

– Wszystko to, co działo się w lockdownie, było generalnie poza ustawą o oświacie. Ustawa oświatowa przewiduje prawo dzieci do nauki w szkole, w placówce, stacjonarnie. Nie ma przewidzianej jakieś formy nauczania w domu. Wszystkie przepisy dot. bezpieczeństwa podczas zajęć, które spoczywają na dyrektorze szkoły – jak dyrektor ma pilnować bezpieczeństwa dzieci, które siedzą w domach? Jest też taka kwestia, że rodzice muszą chodzić do pracy. Te jedynaki czy dwoje dzieci zostają w domu same i muszą przed tym komputerem siedzieć. Te dzieci są trzymane zbyt długo przed komputerami – akcentował założyciel Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców.

Źródło: Twitter, Radio Maryja, Rynek Zdrowia.

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

One comment

Leave a Reply

Koszyk