Niedzielski: Ryzyko zgonu niezaszczepionych jest blisko 60 razy większe. Obalamy manipulację ministra. Cz. 2

Karol Kwiatkowski13 grudnia, 20215 min

Ryzyko zgonu z powodu #COVID19 w populacji niezaszczepionych w stosunku do zaszczepionych wynosi 59,92 (95% C.I. 56,08 – 64,03), czyli jest blisko 60 razy większe! – napisał w mediach społecznościowych minister zdrowia, Adam Niedzielski. To fake news i manipulacja!

W tym artykule zamieściliśmy uwagi, które się nam nasunęły. To uwagi, które udowadniają manipulację i ministra, i autorów raportu. Raport analizowali też eksperci, m.in. Marek Sobolewski, statystyk zajmujący się analizą danych medycznych.

Sobolewskim zastanawia się dlaczego grupa ok. 4,4 mln osób zaszczepionych nie została włączona do analizy. Raport obejmuje okres od 19.01. do 10.10 b.r., a tym w tym okresie według Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób było w Polsce 19,695 mln zaszczepionych a nie 15,290 jak w tabeli na str. 7 raportu. Gdzie jest 4,4 mln zaszczepionych? Nie wiadomo.

Poważniejszy błąd, według eksperta, pojawia się w wyliczeniu średniego czasu od zaszczepienia liczonego na dzień 10 października. I tutaj, o dziwo, najdłuższy okres ok. 201 dni od zaszczepienia ma najmłodsza grupa omawiana w raporcie, a mianowicie grupa wiekowa 11-20 lat. Jest to fizycznie niemożliwe, gdyż szczepienia tej grupy rozpoczeły w wakacje.

Raport prawdopodobnie obarczony jest też błędem metodologicznym. Badanie było prowadzone przy założeniu, że ryzyko zgonu było w całym badanym okresie jednakowe. A tak nie było. Ryzyko było zdecydowanie większe na wiosnę podczas fali zakażeń, a w tym okresie zaszczepionych był niski odsetek. W badaniu nie uwzględniono zmienności wskaźnika zgonów.

Kolejny błąd metodologiczny to nie uwzględnienie osób zaszczepionych do momentu zaszczepienia w grupie niezaszczepionych. Osoby, które nie umarły do dnia pełnego zaszczepienia powinny być uwzględnione w grupie osób zaszczepionych, a tak nie jest.

Trzeba zwrócić uwagę, że do grupy niezaszczepionych włączane są osoby zaszczepione po pierwszej dawcę aż do do 14 dni po drugiej dawce. Choćby z tego powodu obliczenia nie są miarodajne, gdyż osobo zaszczepiona, która umarła w 13. dniu po drugiej dawca jest liczona jako niezaszczepiona.

Na ciekawy fakt zwrócił uwagę jeden internauta: „Wg. tej analizy ryzyka, jeśli wszyscy ludzie w Polsce by się zaszczepili, to ludzie nagle przestaliby umierać w ogóle. Tzn. normalnie umiera u nas ok. 400 tyś. ludzi rocznie, a po szcz. umierałoby max 100tyś. z jakichkolwiek przyczyn. Zdecydowanie warto się szczepić”.

Wynika to zapewne z błędów metodologicznych badania, które opisał Marek Sobolewski. Jako redakcja jesteśmy ciekawi czy organizacje fact-chekingowe typu Demagog się tym zajmą, czy raczej pominą ten raport w swoich „niezależnych” ekspertyzach.

Warto zaznaczyć, iż sami autorzy raportu zastrzegają, że „nie można interpretować uzyskanych wyników jako mierzących efektywność szczepionek”. A tymi autorami są: dr n. przyr. Bogdan Wojtyniak, prof. NIZP PZH – PIB; dr n. med. Daniel Rabczenko oraz dr hab. n. o zdr. Grzegorz Juszczyk.

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk