Od 20 maja br. obowiązują przepisy regulujące status prawny hulajnóg elektrycznych i urządzeń transportu osobistego: segwayów, deskorolek elektrycznych, monocykli. Ustalają one ustaliły m.in. warunki techniczne dla takich pojazdów, miejsca, po których mogą poruszać się, dopuszczalne prędkości oraz warunki uprawniające do kierowania tego typu pojazdami. A także sankcje za nieprzestrzeganie przepisów.
Ministerstwo Infrastruktury znowelizowało też art. 130a Prawa o ruchu drogowym, dotyczący m.in procedury usunięcia pojazdu z drogi oraz związanych z tym kosztów. Usunięty pojazd umieszcza się na wyznaczonym przez starostę parkingu strzeżonym do czasu uiszczenia opłaty za jego usunięcie i parkowanie. Zgodnie z obwieszczeniem ministra finansów maksymalna wysokość opłaty za usunięcie hulajnogi elektrycznej lub urządzenia transportu osobistego to 123 zł, a za każdą dobę przechowywania – 23 zł.
Konsekwencją wprowadzenia obowiązku odholowywania hulajnóg elektrycznych jest dostosowanie uchwał rad powiatów i miast, podejmowanych na podstawie art. 130a ust. 6 Prawa o ruchu drogowym, a także umów zawartych przez powiaty na wykonywanie czynności związanych z usuwaniem i parkowaniem pojazdów. Wiele samorządów np. Lublin, Wrocław, Sopot, Bydgoszcz, Olsztyn już takie uchwały podjęło. Tylko w Warszawie, jak informują Straż Miejska i Zarząd Dróg Miejskiej w ciągu ostatnich 6 miesięcy z ulic centrum wywieziono ok. 2 tys. źle zaparkowanych e-hulajnóg. Za każdym razem naliczana była opłata 123 zł, bo taką ustaliło miasto.
Zatem, jeśli policjant lub strażnik gminny stwierdzą, że jakaś elektryczna hulajnoga została zaparkowana niezgodnie z przepisami, muszą wydać dyspozycję jej usunięcia. Dyspozycja trafia do wyłonionej w przetargu firmy, zajmującej się usuwaniem pojazdów, która przewozi hulajnogę na strzeżony parking.
Pełen tekst artykułu: prawo.pl
Źródło informacji: PAP MediaRoom