Nowe prawo częściowo usprawnia zatrudnienie obcokrajowców. Nie przewiduje jednak rozszerzenia rynku pracy o osoby z państw trzecich – informuje w piątek „Puls Biznesu”.
Jak podaje gazeta, „eksperci HR i przedsiębiorcy twierdzą, że zaproponowana przez rząd nowelizacja ustawy o cudzoziemcach usprawni postępowania dotyczące udzielania im zezwoleń na pobyt czasowy, a także stosowanie procedur oświadczeń firm o powierzeniu pracy obcokrajowcom”. „Nie będzie jednak wystarczająca, aby zaspokoić ogromne potrzeby kadrowe na rynku pracy” – dodaje.
Dziennik wyjaśnia, że „nowelizacja, nad którą już pracuje Senat, ma usprawnić procedury administracyjne legalizacji pobytu obcokrajowców w Polsce, szczególnie w przypadku łączonych zezwoleń na pobyt i pracę”. „Ma ona zarazem uporządkować zaległości w sprawach o udzielanie zezwoleń na pobyt czasowy, które rozpoczęły się przed 1 stycznia 2021 r. i nie zostaną zakończone w dniu wejścia w życie noweli. Ustawodawca chce stworzyć warunki do jak najszybszego sfinalizowania postępowań prowadzonych długotrwale ze względu na pandemię COVID-19” – podkreśla.
Według gazety, „do plusów nowelizacji eksperci zaliczają m.in. wydłużenie z sześciu do 24 miesięcy okresu zatrudnienia na podstawie oświadczenia o powierzeniu pracy cudzoziemcowi oraz zniesienie półrocznej karencji między kolejnymi oświadczeniami”. „To może zachęcić pracowników z Ukrainy do przyjazdu i pozostania w Polsce. Trzeba mieć świadomość, że nie tylko nasz kraj boryka się z deficytem kadrowym” – zauważa w rozmowie z „Pulsem Biznesu” Wojciech Ratajczyk, prezes agencji zatrudnienia Trenkwalder Polska, członek zarządu Polskiego Forum HR.
Zwraca też uwagę, że „w ocenie ekspertów HR należy w Polsce wdrożyć nie tylko dodatkowe procedury usprawniające proces transferu pracowników do naszego kraju, ale także szerzej otworzyć rynek pracy na kandydatów spoza Europy”. „Należałoby rozszerzyć listę państw, których obywatele mogliby legalnie pracować na podstawie oświadczeń o powierzeniu pracy. Powinny to być kraje azjatyckie, jak Wietnam, Filipiny, Indie, Pakistan czy Bangladesz” – czytamy. (PAP)