Lekarze regularnie narzekają na zarobki, ale czy faktycznie mają powód? Sprawdziliśmy ile kosztuje prywatna konsultacja u neurologa – średniej klasy, w średnim mieście. Pan doktor S. może zarobić 1200 złotych przyjmując sześciu pacjentów w ciągu godziny.
Pan doktor Remigiusz S. „zajmuje się leczeniem chorych ze wszystkimi schorzeniami neurologicznymi” – jak pisze o sobie. Pracuje w szpitalu, ale dorabia sobie w czterech prywatnych przychodniach. Oprócz tego znajduje jeszcze czas na pisanie doktoratu i prowadzenie badań naukowych. Jak to możliwe? Pan doktor znalazł sposób! Udziela w prywatnych przychodniach płatnych konsultacji, które kosztują 150-200 złotych za… dziesięć minut. Co ciekawe, pacjenci uznają to za dobrą ofertę, bo jak widać w kalendarzu publikowanym w serwisie znanylekarz.pl znajdują się osoby wierzące w to, że w ciągu 10 minut można udzielić rzetelnej, wiarygodnej i po prostu fachowej konsultacji neurologicznej.
Zapytaliśmy pana doktora S. jakim cudem w ciągu 10 minut może pomóc człowiekowi z problemami neurologicznymi? Doktor S. rozwiewa nasze wątpliwości, bo choć potrafi zamknąć się w pięciu minutach, to czasem poświęca pacjentowi nawet 20!
Celowo zamazaliśmy dane doktora S., bo podobnie traktują pacjentów rzesze lekarzy różnych specjalizacji, ogłaszający się na portalu pośredniczącym w umawianiu wizyt. Nie chodziło nam bynajmniej o piętnowanie konkretnej osoby, ale o zwrócenie uwagi na zjawisko, które naszym zdaniem nie tylko zagraża życiu i zdrowiu pacjentów, ale również rodzi poważne wątpliwości odnośnie postawy etycznej sporej grupy lekarzy.