Zaproponowaliśmy bardzo duże pieniądze – 6 mld złotych na podniesienia wynagrodzeń. Niestety, drugiej strony to nie satysfakcjonuje – powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz w piątkowym programie Onet Rano.
„Do porozumienia potrzeba dwóch stron” – powiedział w piątek w Onet Rano Andrusiewicz. „My przedłożyliśmy propozycje w kwestii finansowej, która dla protestujących była najważniejsza, spełniające właściwie wszystkie jej postulaty. Przedłożyliśmy dokument, w którym zadeklarowaliśmy w ciągu pół roku transfer 6 mld zł na podniesienie wynagrodzeń służbom medycznych – lekarek, pielęgniarek, opiekunów służb medycznych” – dodał rzecznik MZ. „Dodatkowo przeszeregowaliśmy pielęgniarki ze średnim wykształceniem, co było jednym z podstawowych postulatów, ale niestety usłyszeliśmy twarde nie” – dodał Andrusiewicz.
„Zaproponowaliśmy bardzo duże pieniądze, bo takich transferów nie ma często: 6 mld złotych na podniesienia wynagrodzeń. Niestety, to drugiej strony nie satysfakcjonuje” – dodał.
„Jeżeli mówimy o tym, że lekarz z pierwszym stopniem specjalizacji ma mieć podniesione wynagrodzenie o 1800 zł – minimalne wynagrodzenie zaznaczam, a nie średnie, bo ono cały czas rośnie, jeśli pielęgniarka z wyższym wykształceniem ma mieć podniesione wynagrodzenie o 1400 zł, mówimy o wynagrodzeniu miesięcznym, i jeżeli pielęgniarka bez wyższego wynagrodzenia ma mieć podniesione wynagrodzenie o 1300 zł, to można zadać pytanie, czy rzeczywiście w tym momencie ci przewodniczący komitetu protestacyjnego reprezentowali swoje grupy, bo przecież te grupy wnioskowały o tego typu pieniądze” – powiedział.
Andrusiewicz poinformował, że MZ zadeklarowało protestującym medykom rozpoczęcie procesu legislacyjnego „czyli wniesienia do Sejmu projektów ustaw m.in. o no-fault, na czym bardzo zależy lekarzom i w zakresie urlopu”. „Jednak my nie możemy zadeklarować medykom, że jutro te projekty ustaw przyjmiemy w Sejmie. Ministerstwo Zdrowia, a Sejm to dwie różne rzeczy. My zadeklarowaliśmy, że te projekty ustaw damy do Sejmu. Jednak druga strona powiedziała, że dla nich to za mało, bo żądają uchwalenia” – dodał.
Rzecznik MZ zapewnił, że resort zdrowia nie kończy jednak tego tematu. „Wracamy do zespołu trójstronnego ds. ochrony zdrowia, w którym są związki zawodowe, pracodawcy. Tam ten temat przedstawimy i być może z tamtymi grupami osiągniemy porozumienia” – powiedział Andrusiewicz. (PAP)
Autorka: Agata Zbieg