Rząd nie zdecydował się na przekazanie do Sejmu projektu przepisów, które miały umożliwić pracodawcom sprawdzanie, czy ich pracownicy i klienci są zaszczepieni – nieoficjalnie dowiedział się serwis Prawo.pl. Powodem jest brak szansy na jego poparcie.
Zdaniem prawników oznacza to, że w czwartej fali pandemii ciężar troski o zdrowie i życie pracowników spadnie na pracodawców. A w praktyce może to znów oznaczać twardy lockdown dla gospodarki.
We wtorek, jak twierdzi informator Prawo.pl, zapadła decyzja, że projekt nie trafi teraz na Radę Ministrów. Według naszych informacji, projekt nie został przekazany z komitetu na Radę Ministrów i nie wiadomo, czy i kiedy trafi na posiedzenie rządu. W oficjalnym porządku obrad posiedzenia RM w dniu 8 września nie został uwzględniony.
– To prawda, minister zdrowia przedstawił projekt komitetowi Rady Ministrów i bardzo zabiegał o to, aby rząd zajął się nim 8 września, ale komitet nie przekazał projektu na Radę Ministrów. Co więcej, nie wiadomo nawet, kiedy się to stanie, a to oznacza, że Parlament nie rozpocznie we wrześniu pracy nad tymi przepisami. Tym samym ich uchwalenie przed czwartą falą pandemii COVID-19 staje się coraz mniej prawdopodobne – mówi Prawo.pl osoba z kręgu KPRM. I dodaje: – Niestety zdecydowały o tym względy polityczne, a nie merytoryczne. Rząd po prostu się „policzył” w Sejmie i doszedł do wniosku, że zdobycie większości dla tych przepisów jest po prostu niemożliwe, zwłaszcza że także w łonie rządzącej większości są przeciwnicy szczepień.
Źródło: Prawo.pl