Polska wieś zawsze miała swoje tradycje i kulturę związane z Bogiem – mówił w niedzielę, podczas ogólnopolskich dożynek na Jasnej Górze, metropolita częstochowski abp Wacław Depo. Wzywał do ich zachowania, akcentując m.in. wagę poszanowania dobra wspólnego, praw natury i życia.
Abp Depo, który przewodniczył mszy dziękczynnej z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, będącej głównym punktem uroczystości jasnogórskich dożynek, rozpoczynając homilię nawiązał do dziedzictwa kard. Stefana Wyszyńskiego, którego beatyfikacja odbędzie się 12 września br.
Zacytował m.in. jego słowa z 30 sierpnia 1970 r., że „naród, jeśli chce utrzymać swój byt narodowy i państwowy, swoją niezależność i wolność, musi być związany z ziemią: tak, jak trawy trzymają lotne piaski, aby ich burze nie przewiały, tak naród polski musi się trzymać całą duszą, całym ciałem i całym sercem ziemi, aby wiążąc się z ziemią i nie dając się z niej wydziedziczyć, zabezpieczać swoją wolność i miejsce w Europie”.
„Wsłuchując się w te słowa ojca i pasterza narodu, ufamy Opatrzności Bożej, że żaden trud rolnika poniesiony w imię miłości do drugiego człowieka i ojczyzny nie jest jedynie epizodem i ciężkim brzemieniem – to wszystko dostrzega Bóg i jako dobro i jako wyraz solidarności ludzkich serc i rąk wspiera, utrzymuje i przetwarza zadatek ojczyzny niebieskiej, do której przez pielgrzymkę wiary i nadziei zdążamy” – powiedział abp Depo.
„Wieś miała zawsze swoją twarz, swoją twórczą tajemnicę życia kolejnych pokoleń – rodzinę, swoje tradycje i kulturę związaną bezpośrednio z Bogiem Ojcem i Stwórcą” – zaakcentował hierarcha.
„To z tego związku Boga z człowiekiem wyrosło pojęcie solidarności, które w ostatnich latach jakoś zostało umniejszone, a ono – zarówno na wsi, jak i w środowiskach wielowymiarowej pracy, jak ostatnio w służbie zdrowia – jest nie tylko słowem przeszłości, ale przede wszystkim – jak uczył nas św. Jan Paweł II – podstawą wspólnego dźwigania jeden drugiego i trudu wpisanego w naturę życia i pracy człowieka” – wskazał.
Przyznał, że w codzienności rolników od zawsze obecna jest świadomość ryzyka, jakie zagraża zbiorom ze względu na nieprzewidywalność pogody. Do zagrożeń naturalnych dołączają jednak nowe, często powstające na skutek ludzkiej bezmyślności.
Odwołał się przy tym do słów Jana Pawła II z homilii wygłoszonej do rolników w 2000 r., że współczesne rolnictwo musi zmagać się ze skutkami uprzemysłowienia i nie zawsze uporządkowanego rozwoju obszarów miejskich, z zanieczyszczeniem środowiska naturalnego, z problemem gromadzenia odpadów toksycznych i wycinania lasów. Przypomniał wezwanie papieża, że obowiązkiem chrześcijanina jest podejmowanie odpowiedzialnych działań w trosce, aby „wartość ziemi była zawsze szanowana i chroniona z miłością”.
Abp Depo przypomniał też słowa Jana Pawła II z 1999 r., gdy w Zamościu papież zwracał się do rządzących Polską, aby nie zapominali o obowiązku chronienia jej przed ekologicznym zniszczeniem, kształtowania postaw poszanowania dobra wspólnego, praw natury i życia.
„Jak można skutecznie stawać w obronie przyrody, jeśli usprawiedliwiane są działania bezpośrednio godzące w samo serce stworzenia, jakim jest istnienie człowieka? Czy można przeciwstawiać się niszczeniu świata, jeśli w imię dobrobytu i wygody dopuszcza się zagładę nienarodzonych, prowokowaną śmierć starych i chorych, a w imię postępu prowadzone są niedopuszczalne zabiegi i manipulacje już u początków życia ludzkiego” – cytował Jana Pawła II abp Depo.
„Po tych latach zaświadczamy, że to wołanie nie może pozostać bez odpowiedzi w naszych wspólnotach rodzinnych, szkolnych, uniwersyteckich i kościołach. Dlatego naszym zadaniem jest ufna modlitwa do Ducha Świętego o rozpoznawanie prawdy i rozróżnianie duchów, które próbują nas omamić względnym spokojem o przyszłość. Albowiem jedynie Jezus Chrystus łączy w sobie przychodzenie Boga i widzenie spraw ludzkich po bożemu” – zaznaczył.
„Doświadczamy, że w naszych ludzkich zmaganiach o wierność Bogu krzyżują się dwie drogi i obydwie wydają się równie uprawnione. Bogactwo daru życia uświadamia, że jest ono darem otrzymanym od Boga, mającym określony kierunek i sens, a z drugiej strony niewystarczalność człowieka, objawiająca się tajemnicami cierpienia i śmierci. Zarówno więc nędza, jak i bogactwo ludzkiej natury, wskazują na Boga Stwórcę i wołają o Zbawiciela” – mówił abp Depo.
„A dzisiaj, jak podkreśla słusznie w wywiadzie prof. Ryszard Legutko, same pojęcia +natura+, +naturalny+, stały się wyklęte, a metafizyka – odrzucona. Człowiek współczesny – jego zdaniem – gotów jest połknąć wszystkie kłamstwa genderyzmu, byle tylko nie użyć tych słów +natura+ i +naturalny+ w odniesieniu do człowieka i moralności, czy odpowiedzialności przed Bogiem” – ocenił.
Metropolita częstochowski przywołał wezwanie Jana Pawła II z 1992 r., aby polscy rolnicy pozostali wierni tradycjom swoich praojców, którzy podnosząc wzrok znad ziemi, zanosili modlitwę o urodzaj, o ziarno dla siewcy i ziarno dla chleba.
„Oni w imię Boże rozpoczynali każdy dzień i każdą swoją pracę i z Bogiem rolnicze dzieło kończyli. Pozostańcie wierni tej prastarej tradycji – ona wyraża najgłębszą prawdę o sensie i obecności naszej pracy. Niech z ust polskiego rolnika nie znika to piękne pozdrowienie: Szczęść Boże, Daj Boże, Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Pozdrawiajcie się tymi słowami, przekazując w ten sposób najlepsze życzenia, bo w nich zawarta jest nasza chrześcijańska godność. I nie dopuście, aby ją wam odebrano” – zakończył, cytując papieża, abp Depo.(PAP)
autor: Mateusz Babak