Gubernator Wirginii Ralph Northam pośmiertnie ułaskawił siedmiu czarnoskórych mężczyzn skazanych i straconych za zgwałcenie białej kobiety w 1951 r. Jak podkreślił, jego decyzja ma związek z brakiem sprawiedliwego procesu w ich sprawie.
Decyzja gubernatora dotyczy tzw. „siódemki z Martinsville”, młodych, w większości nastoletnich Afroamerykanów powieszonych w 1951 r.
„Choć te akty łaski nie dotyczą winy siódemki, służą jako uznanie ze strony stanu, że ci mężczyźni zostali skazani bez odpowiedniego procesu i otrzymali wyrok oparty na ich rasie, który nie był w podobnych przypadkach stosowany wobec białych oskarżonych” – oświadczył Northam. W komunikacie podkreślono, że w latach 1908-51, wszystkie kary śmierci za gwałty dotyczyły czarnoskórych skazanych, zaś w 1977 r. Sąd Najwyższy orzekł, że kara śmierci za gwałt łamie konstytucyjny zakaz stosowania „okrutnych lub wymyślnych” kar.
Northam, polityk Demokratów, ułaskawił podczas swojej kadencji 604 osoby – więcej niż dziewięciu jego poprzedników łącznie.
W marcu tego roku Northam podpisał stanowe prawo, które zniosło karę śmierci. Wirginia stała się w ten sposób pierwszym stanem historycznego Południa, który zdecydował się na taki krok.
Od początku istnienia Wirginii – najpierw jako pierwszej brytyjskiej kolonii w Ameryce, potem jako stanu – wykonano 1390 wyroków kary śmierci, najwięcej spośród wszystkich stanów USA. Licząc tylko okres po uzyskaniu przez USA niepodległości, więcej egzekucji wykonano jedynie w Teksasie.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)