Niemcy/ Media: Nord Stream 2 to kolejna kompromitacja niemieckiej polityki zagranicznej

Karol Kwiatkowski24 sierpnia, 20216 min

Sposób, w jaki rząd niemiecki prezentuje się na konferencji krymskiej w Kijowie, jest „kolejną kompromitacją niemieckiej polityki zagranicznej” – pisze we wtorek dziennik „Welt”. „W Afganistanie Niemcy przez lata wypierały rzeczywistość – aż było za późno. Podobnie jest z rurociągami Nord Stream”.

Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas odwołał swoją obecność na konferencji w Kijowie z powodu chaosu w Afganistanie. Przedstawicielem Niemiec jest minister gospodarki Peter Altmaier, który „w Kijowie występuje w podwójnej roli: z jednej strony, na konferencji przysięga żelazną lojalność wobec Ukrainy w walce o Krym, z drugiej musi uporządkować politykę Nord Stream 2, która od lat działa wbrew interesom Ukrainy” – stwierdza dziennik.

Niemcy zawsze określały gazociąg Nord Stream jako „projekt gospodarczy”. Ukraina postrzega go jako geopolityczną broń Rosji – przypomina „Welt”. „Rurociągi pozwalają Rosji odciąć dostawy gazu na Ukrainę – i nadal zaopatrywać w niego Europę. Do tej pory interesy Europy i Ukrainy były w tym punkcie zbieżne. Nord Stream oddziela je od siebie. Niemcy nie skorygowały tego kursu nawet po aneksji Krymu. Angela Merkel była siłą napędową sankcji gospodarczych wobec Rosji – ale trzymała się projektu budowy rurociągu za miliardy dolarów” – pisze gazeta.

USA „nie chciały stać z boku i patrzeć, jak Niemcy poprzez taki układ z Rosją podważają strategiczne interesy bezpieczeństwa Zachodu” – przypomina 'Welt”. Donald Trump „zagroził Niemcom sankcjami. Prezydent USA Joe Biden zrezygnował z tej groźby – i skłonił kanclerz Niemiec Angelę Merkel do porozumienia, które przewiduje gwarancje dla Ukrainy jako rekompensatę za gazociąg”.

Dwa punkty są w tym porozumieniu kluczowe, zauważa dziennik: „tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę ma być trwale zabezpieczony. Niemcy mają pomóc Ukrainie pieniędzmi, by stała się mniej zależna od rosyjskiego gazu – na przykład poprzez rozwój energii odnawialnych”.

W niedzielę Angela Merkel odwiedziła w Kijowie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i „rozczarowała Ukrainę” – zauważa „Welt”. „Do tej pory wszystko było powiedziane tylko w bardzo ogólnych słowach” – powiedział Zełenski w niedzielę w Kijowie na konferencji prasowej z Merkel. „Chcę zrozumieć, jakie mamy gwarancje i kto nam je daje” – dodał.

Zdaniem gazety Stany Zjednoczone „również wydają się być coraz bardziej niecierpliwe. Nagle wysyłają do Kijowa minister energii Jennifer Granholm. Ma ona prowadzić negocjacje z Altmaierem i jego ukraińskim kolegą Hermanem Hałuszczenką. Najwyraźniej same Stany Zjednoczone chcą zapewnić, by zdecydowane zobowiązania pojawiły się wkrótce”.

Na konferencji prasowej z Hałuszczenką Altmaier mówił o „współpracy” i „synchronizacji” w sektorze energetycznym, o energii odnawialnej i ukraińskim zielonym wodorze dla Europy. „Nie, nic nie zostało uzgodnione na trwałej podstawie, mówi Altmaier, wychodząc. Ale są w stałym kontakcie” – relacjonuje gazeta.

Potem Altmaier „wślizguje się w inną rolę, którą gra tego dnia. Jeszcze przed chwilą rozmawiał z dwoma innymi kolegami, a teraz siedzi pośród dyplomatów i ministrów spraw zagranicznych. W krótkim przemówieniu Altmaier zapewnił Ukrainę, że Niemcy zawsze będą walczyć o to, by Krym pozostał częścią Ukrainy. +Niech Ukraina ma dumną, spokojną i dostatnią przyszłość, na którą zasługuje+ – mówi” – pisze 'Welt”.

Jedno jest według dziennika pewne: „będzie to przyszłość z Nord Stream 2. Szef Nord Stream Matthias Warnig, bliski powiernik byłego kanclerza Gerharda Schrödera i prezydenta Rosji Władimira Putina, zapowiedział kilka dni temu, że gazociąg zostanie ukończony przed końcem sierpnia”.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk