Artykuł Władimira Putina, opublikowany w „Die Zeit” z okazji rocznicy ataku III Rzeszy na Związek Radziecki, wpisuje się w prowadzoną przez Kreml operację manipulowania historią II wojny światowej – ocenił rzecznik ministra ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Jak podkreślił, „zawiera on również propozycję mającą na celu budowę nowej struktury bezpieczeństwa, która wpisuje się w próby rozbijania NATO i UE, a także jest de facto próbą zawarcia porozumienia z Zachodem kosztem państw Europy Środkowej”.
We wtorek prezydent Rosji Władimir Putin opublikował w niemieckim tygodniku „Die Zeit” artykuł z okazji 80. rocznicy ataku III Rzeszy na Związek Radziecki. W tekście podkreślił, że Moskwa i Berlin „nie mogą sobie pozwolić na dźwiganie ciężaru nieporozumień, pretensji, konfliktów i błędów z przeszłości, bo to obciążenie uniemożliwia nam rozwiązywanie bieżących problemów”. Przedstawił również wizję współpracy krajów „od Lizbony po Władywostok”, która nie została zrealizowana ze względu na rozszerzanie Paktu Północnoatlantyckiego po upadku ZSRR, co miało przekreślić „wszelkie nadzieje na kontynent bez podziałów”.
W artykule Putin pisze również, że „cały europejski system bezpieczeństwa jest obecnie w opłakanym stanie. Napięcie rośnie, ryzyko nowego wyścigu zbrojeń jest namacalne. Tracimy ogromne możliwości, jakie daje nam współpraca”.
„Jesteśmy dumni z odwagi i niezłomności bohaterów Armii Czerwonej i robotników w kraju, którzy nie tylko bronili niepodległości i godności ojczyzny, ale także ratowali Europę i cały świat przed zniewoleniem. Niezależnie od ostatnich prób pisania na nowo rozdziałów przeszłości, prawda jest taka, że żołnierz radziecki postawił stopę na niemieckiej ziemi nie po to, aby zemścić się na Niemcach, ale aby wypełnić swoją szlachetną i wielką misję wyzwoleńczą. Pamięć o bohaterach walki z nazizmem jest dla nas święta. Z wdzięcznością wspominamy aliantów koalicji antyhitlerowskiej, bojowników ruchu oporu i niemieckich antyfaszystów, którzy przybliżyli wspólne zwycięstwo” – czytamy w tekście Putina.
Rosyjski prezydent zwrócił również uwagę na znaczenie współpracy gospodarczej między Niemcami a Rosją; zauważył, że umożliwiła ona „realizację wielu wspaniałych projektów, takich jak Nord Stream”.
„Władimir Putin w swoim tekście promuje stałe linie narracyjne rosyjskiej propagandy – próbuje wymazać współpracę Hitlera ze Stalinem oraz manipuluje obrazem WWII, twierdząc, że wojna zaczęła się w 1941 roku, a nie od wspólnego ataku Niemiec i ZSRS na Polskę we wrześniu 1939 r. Jednocześnie Putin wyciąga rękę do Niemiec, sugerując, że to Niemcy byli pierwszymi ofiarami wojny – +pierwszymi ofiarami nazistów+, oraz że to Niemcy byli pierwszymi, którzy stawili nazistom opór” – powiedział PAP Żaryn.
Ocenił, że „ta manipulacja faktami jest uzupełniona tezami o pozytywach pojednania niemiecko-rosyjskiego po wojnie. Te stwierdzenia są wykorzystywane przez W. Putina do próby wykazania Niemcom, że współpraca Berlina i Moskwy przynosi korzyści nie tylko obu państwom, ale i całej Europie. Skalę manipulacji pokazuje fakt, iż tezy dotyczące pojednania i współpracy są wykorzystywane do uzasadniania potrzeby budowy gazociągu Nord Stream, który został wpisany w kontekst historycznego pojednania Niemców i Rosjan”.
„Na tle pojednania niemiecko-rosyjskiego prezentuje się obecność NATO w Europie Środkowej, którą prezydent Rosji wskazuje jako przyczynę nowej +zimnej wojny+ oraz przyczynę napięć na świecie. Po raz kolejny Kreml próbuje ukazywać Sojusz Północnoatlantycki jako źródło niepokojów, ale i przeszkodę w +normalizacji+ stosunków Rosja-Zachód” – podkreślił Żaryn.
Jak dodał, „prezydent Rosji sugeruje, że to NATO ponosi odpowiedzialność za identyfikowany w tekście kryzys systemu bezpieczeństwa międzynarodowego. I wychodzi z propozycją budowy nowej struktury – opartej na współdziałaniu z Rosją”.
„Wspomniany artykuł to kolejna próba wykorzystania przez Rosję wątków dotyczących historii do bieżącej polityki imperialnej. Tekst Putina, opublikowany w niemieckiej prasie, to powtórzenie oferty budowy nowej struktury bezpieczeństwa w Europie w oparciu o porozumienie Zachód-Rosja” – ocenił Żaryn.
Żaryn powiedział, że „w tym celu jednak Zachód musiałby uznać, że Rosja ma prawo do działań agresywnych wobec innych państw i zaakceptować wojnę przeciwko Ukrainie, okupację Krymu i inne agresywne zachowania wobec Zachodu. Zachód musiałby również porzucić współpracę z tymi, którzy są ofiarami agresywnej postawy Rosji i uznać, że ich interesy nie są ważne w kontekście współpracy z Rosją. Wskazana oferta to de facto nic innego jak propozycja porozumienia Zachód-Rosja ponad głowami państw Europy Środkowej, ponad głowami państw wschodniej flanki NATO”.
„Kreml po raz kolejny próbuje rozbijać wspólnotę północnoatlantycką przy pomocy propagandy, tym razem bazującej na historii WWII” – podsumował.(PAP)
autor: Mikołaj Małecki