105 lat temu urodził się Wacław Felczak – historyk, który sam tworzył historię

Karol Kwiatkowski29 maja, 202120 min

29 maja 1916 r. urodził się Wacław Felczak, historyk, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, podczas II wojny światowej emisariusz Polskiego Państwa Podziemnego, szef kurierów tatrzańskich, więzień polityczny w PRL, współtwórca opozycji węgierskiej.

„Życiorys Wacława Felczaka, odtworzony z akt śledczych i innych dokumentów, mógłby stanowić kanwę filmu sensacyjnego” – napisała historyk Elżbieta Orman w artykule „Wacław Felczak – bohaterstwo i polityka w życiu historyka” opublikowanym w „Pauzie akademickiej” (2011). „Wśród studentów historii Uniwersytetu Jagiellońskiego otaczała go aura bohaterskiej legendy i tajemniczości. Wszak ten profesor historii, znawca nowożytnych dziejów Węgier i Słowian w monarchii austro-węgierskiej, był w czasie II wojny światowej emisariuszem Polskiego Państwa Podziemnego, szefem kurierów tatrzańskich, a później więźniem politycznym oraz współtwórcą opozycji węgierskiej” – wyjaśniła.

„W fascynującej biografii Wacława Felczaka skupiają się jak w soczewce losy przedstawicieli pokolenia urodzonego około roku 1918” – ocenił Wojciech Frazik, autor biografii politycznej Felczaka zatytułowanej „Emisariusz Wolnej Polski” (2013). „Najpierw wzrastanie i wychowanie w klimacie świeżo odzyskanej niepodległej państwowości, potem zdobywanie wykształcenia i pierwsze próby włączenia się w życie społeczne, polityczne i naukowe. Wybuch wojny, przekreślający dotychczasowy dorobek życia, różne formy walki o przetrwanie narodu i własne. Koniec wojny, który zmusza do wyboru między wiernością wartościom a podporządkowaniem się nowym władcom zniewolonej ojczyzny. Po 1956 r. namiastka normalnego życia z etykietką +wroga Polski Ludowej+. W końcu, po 1989 r., spełnienie żywionych przez pół wieku pragnień, ale równocześnie rozczarowanie kształtem odzyskanej niepodległości” – napisał we wstępie do książki. „Życiorys w zasadzie typowy, ale w szczegółach tak bogaty, że wystarczyłby dla obdzielenia kilku osób” – podkreślił Frazik.

Jan Wacław Felczak urodził się 29 maja 1916 r. w Golbicach pod Łęczycą, jako ósme dziecko Antoniego i Michaliny z Pałczyńskich, właścicieli liczącego ok. 20 ha gospodarstwa. Po ukończeniu Gimnazjum im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, studiował historię na Uniwersytecie w Poznaniu (1934–38). Interesował się dziejami Węgier w XIX wieku. Opanował język węgierski i był wiceprezesem Akademickiego Koła Przyjaciół Węgier przy Uniwersytecie Poznańskim.

Fragmenty pracy magisterskiej Felczaka – o Władysławie Bentkowskim, uczestniku powstań polskich z 1831 i 1863 r. i węgierskiego z 1849 r. – ukazały się drukiem pt.”Nastroje Wielkopolski wobec rewolucji węgierskiej w 1848/49 roku” w „Rocznikach Historycznych” w 1938 roku. Wybuch II wojny światowej przerwał mu pracę nad doktoratem pisanym na stypendium naukowym w Budapeszcie pod kierunkiem prof. Imre Lukinicha, historyka, ówczesnego prezesa Węgierskiej Akademii Nauk.

Na początku 1940 r. Felczak uczestniczył w Warszawie w konspiracyjnych spotkaniach polityków Stronnictwa Pracy, którego działaczem był jego brat Zygmunt. Centralny Komitet Organizacji Niepodległościowych (CKON) wysłał go do Budapesztu w celu zorganizowania tam placówki, umożliwiającej łączność między Rządem Polskim na emigracji w Paryżu a podziemiem politycznym w kraju. Tę działalność Felczak kontynuował po podporządkowaniu się CKON Związkowi Walki Zbrojnej i Delegaturze Rządu. „Łączność kurierska na odcinku Budapeszt–Warszawa, nadzorowana przez Felczaka, funkcjonowała nieprzerwanie aż do marca 1944 roku, kiedy na terytorium Węgier wkroczyły wojska niemieckie” – przypomniała Orman. Felczak sam kilkadziesiąt razy przedzierał się przez „zieloną granicę” do Polski i z powrotem, przenosząc instrukcje, pieniądze i pocztę. Jak wspominał jego przyjaciel i emisariusz polityczny Tadeusz Chciuk „Celt”, „przez Słowację chodził jak na spacer, a najbardziej ulubionym jego szlakiem była droga z Rożniawy do Zakopanego”. Za odwagę i działalność kurierską został odznaczony w 1944 roku Orderem Krzyża Virtuti Militari V klasy.

Koniec wojny nie przerwał konspiracyjnych działań Felczaka. W lipcu 1945 r. został – jako emisariusz Rady Jedności Narodowej – wysłany do Londynu, gdzie poinformował prezydenta Władysława Raczkiewicza o rozwiązywaniu struktur Polskiego Państwa Podziemnego.

W 1946 r. na paryskiej Sorbonie zaczął pisać doktorat o „Wpływie polskiej emigracji na rozwój francuskiej partii republikańsko-demokratycznej w latach 1846–1848”. „Równocześnie, jako zaufany emisariusz rządu emigracyjnego kursował pomiędzy Londynem a Warszawą. W tym czasie był poszukiwany przez Urząd Bezpieczeństwa listem gończym, na którym widniała jego fotografia, taka sama, jak ta, którą w czasie wojny posługiwało się Gestapo” – napisała Orman. „Nie wahał się też pomagać w wydostaniu na Zachód swoich przyjaciół, a także – na prośbę Stanisława Mikołajczyka – znanych działaczy PSL-u, zagrożonych aresztowaniem w kraju” – dodała

22 grudnia 1948 r. Felczak został aresztowany w Czechosłowacji. Po nieudanej próbie ucieczki z więzienia w Morawskiej Ostrawie, przekazany go w ręce polskiego Urzędu Bezpieczeństwa. Po dwuletnim śledztwie skazaniem go 6 kwietnia 1951 r. na karę dożywotniego więzienia. 30 października 1956 r. z powodu złego stanu zdrowia – i w efekcie politycznej „odwilży” – zwolniono go na rok z więzienia we Wronkach.

„Wacława Felczaka, podczas odsiadywania kary dożywocia, wypuszczono z więzienia na roczny urlop ze względu na stan zdrowia. Był skazany za szpiegostwo i próbę obalenia demokratycznego ustroju socjalistycznego” – mówił w wywiadzie dla kurier.plus (2020) student Felczaka, Artur Janicki – historyk, autor filmu dokumentalnego „Bohater Polski i Węgier”. „Wtedy, w procesie rehabilitacyjnym, został uwolniony od zarzutu szpiegostwa, bo też nigdy nie szpiegował. Podtrzymał natomiast swoje stanowisko, że chciał obalić ustrój, w związku z czym dostał dwanaście lat. Odsiedział już osiem, a że była amnestia, która zmniejszała mu tę karę do lat ośmiu, to został uwolniony. Opowiadał z humorem, bo mimo dramatycznych przeżyć był człowiekiem pogodnym i dowcipnym, że wszyscy byli zadowoleni: prokurator i sędziowie, bo go znowu skazali, a on, bo był na wolności. No i takiego to skazańca przyjął Wereszycki do pracy na uniwersytecie” – opowiadał Janicki.

Za sprawą historyka prof. Henryka Wereszyckiego, Wacław Felczak został formalnie jego asystentem 17 stycznia 1958 r. w Katedrze Historii Powszechnej Nowożytnej i Najnowszej na Uniwersytecie Jagiellońskim. „Pojawienie się 42-letniego magistra, kuriera rządu londyńskiego i niedawnego więźnia politycznego, wywołało niemałą sensację na Uniwersytecie” – napisała Elżbieta Orman.

„Stał się na powrót naukowcem, badaczem dziejów Europy Środkowej, okazał się wspaniałym wychowawcą młodzieży, a równocześnie człowiekiem, który wywarł znaczny moralny wpływ na środowiska niezależne w Krakowie, a przede wszystkim inspirował formowanie się części antykomunistycznej opozycji węgierskiej. Ta ostatnia działalność, z którą związane było ukształtowanie się licznej grupy polonofilskich polityków węgierskich, doceniona jeszcze w latach osiemdziesiątych, była chyba największym osiągnięciem Felczaka w ostatnim okresie jego bogatego życia” – przypomniał Wojciech Frazik.

22 czerwca 1962 r. – czyli po prawie ćwierćwieczu od rozpoczęcia pisania – obronił rozprawę doktorską „Węgierska polityka narodowościowa przed wybuchem powstania 1848 r.”. Udało mu się to mimo iż władze UJ odmówiły mu zgody na wyjazd do Budapesztu i skorzystanie z trzymiesięcznego stypendium naukowego. „Niezawodni okazali się przyjaciele węgierscy, którzy przesłali Felczakowi konieczne mikrofilmy z budapeszteńskich archiwów” – napisała Orman.

Węgierscy historycy przyjęli z uznaniem jego monografię „Historia Węgier” (1966) – napisaną „sercem węgierskim, a duszą słowiańską”. Profesor Endre Kovács, historyk i polonista, uznał ją za najlepszą syntezę dziejów węgierskich napisaną przez zagranicznego historyka.

5 grudnia 1968 r. Wacław Felczak uzyskał habilitację w zakresie historii nowożytnej XIX wieku na podstawie książki „Ugoda węgiersko-chorwacka w 1868 r.”. „Stanowisko docenta otrzymał dopiero 27 lutego 1971 r., wcześniejsze podanie rektora UJ w tej sprawie spotkało się z odmową ministra oświaty i szkolnictwa wyższego, który w piśmie z 10 grudnia 1969 r. uzasadniał ją brakiem aktywności dra Felczaka w pracy społeczno-wychowawczej” – przypomniała Elżbieta Orman. Ministrem był wówczas prof. Henryk Jabłoński, historyk, później wieloletni przewodniczący Rady Państwa.

„Później, w 1975 i 1980 r., władze ministerialne, już bez uzasadnienia, wstrzymywały wnioski o nadanie mu tytułu profesora” – napisała Orman.

W latach 70. Felczak podjął się napisania pierwszej w języku polskim historii Jugosławii. O problemach z tym związanych wspominał profesorowi Wereszyckiemu w listach pisanych z Budapesztu w 1975 roku. „Piszę dzieje państwa, które (…) nie wiadomo, czy mi się przed ukończeniem książki nie rozsypie.(…)Staram się jakoś łączyć te kraje w całość. Że mi nie wychodzi, nie dziwię się, bo i Tito ma z tym kłopoty”.

„Ostatecznie Historię Jugosławii (Wrocław 1985), opracowaną wspólnie z Tadeuszem Wasilewskim, zakończył na roku 1945, przewidując, że państwo Słowian Południowych nie przetrwa długo” – przypomniała Elżbieta Orman.

„W czasie rodzenia się opozycji, wybuchu +Solidarności+ i po stanie wojennym, wykłady Wacława Felczaka stawały się też szkołą niezależnego myślenia i nonkonformistycznej postawy politycznej” – podkreśliła.

Polityka – obok historii – była drugą pasją Wacława Felczaka. Związany z środowiskiem „Tygodnika Powszechnego”, należał do znanego wśród inteligencji krakowskiej „Klubu Wereszyckiego”, spotykającego się w krakowskich kawiarniach. To „kawiarniane politykowanie” przerodziło się w latach 80. – po nawiązaniu kontaktów z tworzącą się na Węgrzech opozycją – w prawdziwą politykę.

„Mało kto w Polsce zdawał sobie sprawę, jak wielu węgierskich dysydentów i intelektualistów było +politycznymi uczniami+ Wacława Felczaka” – przypomniała Orman. „Darzyli go szczególnym autorytetem i szacunkiem”. Zaproszony w 1987 r. przez Eötvös Kolégium na gościnne wykłady i seminaria na temat dziejów Europy Środkowej, spotykał się wielokrotnie ze studentami i przyjaciółmi węgierskimi, inspirując ich do założenia antykomunistycznej partii politycznej – Partii Młodych Demokratów FIDESZ, której później został honorowym członkiem.

Podczas jednego takiego spotkania Victor Orban – wówczas student prawa – zapytał Felczaka, co mają robić. „Załóżcie partię. Niedługo komuna padnie, cały porządek pojałtański się rozsypie i ktoś powinien wziąć odpowiedzialność za kraj. Więc musicie założyć partię polityczną, która się do tego przygotuje” – odpowiedział Felczak. „Jeszcze was mogą wsadzić do więzienia, ale na krótko, a więzienie dla polityka to bardzo dobra szkoła” -dodał. Orban z kolegami założyli Fidesz – Związek Młodych Demokratów. „W statucie było zastrzeżenie, że członkowie mogą mieć do 35 lat. Węgrzy uniknęli tego, co stało się u nas, gdzie połowa opozycji to byli przechrzczeni stalinowcy” – przypomniał Artur Janicki.

„Węgrzy dali mu miano +Apó+ – +Ojczulek+ – to jest i szacunek i synowskie oddanie, bo jak mówiłem, pobudzał Węgrów do myślenia i do wydobycia się z zapaści pesymizmu i zwątpienia w przyszłość. Tylko dwóch Polaków uzyskało takie miano – generał Józef Bem – jeden z dowódców powstania węgierskiego 1848 roku oraz profesor Wacław Felczak” – podkreślił twórca filmu „Bohater Polski i Węgier”.

W 1990 roku, po odzyskaniu niepodległości przez Polskę i Węgry, właśnie Felczak wydawał się być idealnym kandydatem na ambasadora Rzeczypospolitej w Budapeszcie. Niestety, nie mógł tej misji podjąć z powodu ciężkiej choroby serca.

4 października 1993 r. otrzymał w Belwederze tytuł profesora zwyczajnego. Następnego dnia zasłabł i trafił do szpitala.

Zmarł w warszawskim szpitalu 23 października 1993 r. – w rocznicę wybuchu powstania w Budapeszcie w 1956 roku. Zgodnie ze swoją wolą pochowany został w Zakopanem na Pęksowym Brzyzku – obok tatrzańskich kurierów.

Paweł Tomczyk (PAP)

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk