Brytyjczycy nie byli pewni, więc sprawdzili. Pozwolili na olbrzymie imprezy masowe i zbadali później tysiące uczestników tych wydarzeń. Efekt? Jedynie 0,026% zakażonych.
O badaniu donosi brytyjska, państwowa telewizja BBC cytując lokalnego decydenta w zakresie ochrony zdrowia Matta Ashtona, który stwierdził, że imprezy „nie spowodowały żadnego wykrywalnego rozprzestrzeniania się wirusa”.
Ponad trzynaście tysięcy osób uczestniczyło w dwóch imprezach klubowych, festiwalu muzycznym i konferencji biznesowej w dniach 28 kwietnia – 2 maja. Uczestnicy nie musieli zachowywać dystansu ani zakrywać twarzy. Byli za to zachęcani, by w dniu imprezy i pięć dni później zrobić test PCR. Zakażonych zostało raptem kilka osób, ale jak zwraca uwagę profesor Iain Buchan z liverpoolskiego uniwersytetu, testy zwróciło od 25 do 43 procent uczestników analizowanych imprez i wydarzeń. Tym niemniej w całym mieście nie zauważono żadnego istotnego wpływu imprez masowych na poziom wykrywalności zakażeń.