Co najmniej 43 osoby zostały zatrzymane w piątek w Lod pod Tel Awiwem, a w czwartek aresztowano 120 osób w całym Izraelu podczas zamieszek między Żydami i Arabami w miastach o mieszanej strukturze etnicznej – podała w piątek izraelska policja, na którą powołuje się „The Jerusalem Post”.
Od wybuchu przemocy w poniedziałek zatrzymano ponad 750 osób, a ponad 400 osobom przedłużono areszt – informuje na swej stronie internetowej anglojęzyczny dziennik izraelski.
W sumie kilkadziesiąt osób zostało rannych w zajściach m.in. w Hajfie, Jaffie, Lod i Ramli.
W piątek rano ludzie gromadzili się na propalestyńskich marszach na Zachodnim Brzegu Jordanu – wynika z informacji w mediach społecznościowych. Wśród miast, w których zgromadziły się tłumy, były Hebron, Betlejem i Nablus. Setki osób zebrały się w Dżeninie na wiecu, który miał być wyrazem poparcia dla Strefy Gazy i Jerozolimy – podaje „JP”.
Władze miasta Lod, gdzie obowiązuje stan wyjątkowy, rozważają zmianę początku obowiązywania godziny policyjnej z godz. 20 na godz. 17 ze względu na kolejną odsłonę zamieszek. Minister obrony Izraela Beni Ganc powiedział w czwartek wieczorem, że stan wyjątkowy w Lod zostanie przedłużony o kolejne 48 godzin, co umożliwi podporządkowanie sił ratunkowych dowództwu policji, przyznanie dalszego dostępu do potrzebnego sprzętu i ograniczenie poruszania się mieszkańcom miasta.
Na mocy najnowszych przepisów mieszkańcy Lod nie mogą opuszczać swoich domów, chyba że w celu udania się do obszarów chronionych przed ostrzałem rakietowym lub w celu uzyskania pomocy medycznej w nagłych wypadkach. Policja ostrzegła, że złamanie tych zakazów zagrożone jest karą do trzech lat więzienia. (PAP)