Lewica zawsze stała po stronie prac pracowniczych i związków zawodowych. Zrobimy wszystko, aby nie tylko płaca minimalna, ale również średnia wynagrodzeń w Polsce była taka, jak w Unii Europejskiej – powiedział w sobotę w Gdańsku europoseł Lewicy Robert Biedroń.
„Żyjemy w XXI wieku, a niestety system, który został w Polsce zbudowany po 1989 roku jest niesprawiedliwy. Polacy zarabiają zdecydowanie mniej pieniędzy niż wynosi średnia zarobków na Zachodzie. Jako Lewica zrobimy wszystko, aby nie tylko płaca minimalna, ale również średnia wynagrodzeń w naszym kraju była taka, jak w Unii Europejskiej. Polki i Polacy zasługują na dobrą pracę i godną płacę. To się im po prostu należy. Lewica zawsze stała po stronie praw pracowniczych i związków zawodowych. Ubolewam, że w tym ważnym dniu ludzi pracy, nie ma z nami przedstawicieli partii rządzącej i sił opozycyjnych” – powiedział Biedroń.
Poinformował, że posłowie Lewicy przygotowali pakiet ustaw, które mają poprawić sytuację pracowników.
„Przedstawiamy pakiet rozwiązań +3 razy P+, czyli pracownik, praca, prawo. To pakiet regulujący wszystkie kwestie, które przez lata nie zostały załatwione. Kolejne rządy w Polsce mówiły weź kredyt, zmień pracę lub rodzina na swoim, jeśli masz legitymację. Nie na tym polega solidarność i sprawiedliwość społeczna” – podkreślił.
Jak wyjaśnił, pakiet ten składa się z ośmiu postulatów. Pierwszy z nich dotyczy praw pracowniczych. „Niestety, dzisiaj wiele osób pracuje na umowach śmieciowych, które nie gwarantują stabilności zatrudnienia, dlatego jako Lewica domagamy się prawa do urlopu, L4, ubezpieczenia dla wszystkich pracowników” – zaznaczył europoseł.
Plan przygotowany przez Lewicę przewiduje również, że każda osoba na zwolnieniu będzie otrzymywała 100 proc. wynagrodzenia. „Koniec z karą za chorowanie. Chcielibyśmy, aby pracownicy nie bali się chorować, nie bali się informować o tym swoich pracodawców, aby otrzymywali na zwolnieniach 100 proc. wynagrodzenia” – podkreślił Biedroń.
Lewica chce również dać inspektorom pracy nowe uprawnienia.
„Państwowa Inspekcja Pracy ma mniejsze dofinansowanie niż Instytut Pamięci Narodowej. Musimy sobie jasne powiedzieć, co dzisiaj jest nam bardziej potrzebne – ochrona pracowników czy kilku panów w IPN, którzy grzebią w naszej historii i jeszcze niczego dobrego nie wygrzebali. My jesteśmy za likwidacją IPN i za wzmocnieniem PIP” – oświadczył Biedroń.
Dodał, że pretekstem do zwolnienia pracowników, nie może być pandemia COVID-19. „Musimy to powstrzymać, dlatego Lewica składa odpowiednią ustawę w tej sprawie” – zakomunikował.
Podkreślił, że konieczne jest także wprowadzenie emerytur stażowych. Mówił też o potrzebie podniesienia wysokości świadczeń emerytalnych do 1,6 tys. zł na rękę, a także płacy minimalnej w tzw. budżetówce.
„Budżetówka to ważny sektor zatrudnienia pracowników. Wiemy, że pensje w tym sektorze są głodowe. 3,5 tys. złotych to absolutne minimum” – wskazał Biedroń.
Ostatnim, ósmym punktem w planie Lewicy jest tworzenie nowych miejsc pracy. „Mamy wiele białych plam na mapie Polski, gdzie szczególnie młodzi ludzie wyjeżdżają z terenów dotkniętych zubożeniem. Polska musi rozwijać się w sposób zrównoważony, a ten rozwój dotyczy także tworzenia nowych miejsc pracy” – dodał.
Jak wskazała posłanka Beata Maciejewska, plan Lewicy polega przede wszystkim na wyrównywaniu szans. Zwróciła też uwagę, że 1 maja, to nie tylko Święto Pracy, ale też rocznica wejścia Polski do UE.
„17 lat temu Polska wstąpiła do Unii Europejskiej. Domagamy się praw pracowniczych na europejskim poziomie. Chcemy, aby również u nas funkcjonowały standardy europejskie dotyczące pracy, urlopów, jakości życia, rozwijania transportu publicznego, możliwości kupienia mieszkania przez młodych ludzi. Nie może być tak, że jeden człowiek, który pracuje w spółce Skarbu Państwa nie ujawnia swoich dochodów, ma 38 różnego rodzaju nieruchomości, a młody człowiek, który zarabia nawet i 4 tysiące złotych, nie jest w stanie bez pomocy rodziców, dziadków myśleć o założeniu rodziny” – powiedziała.
Poseł Krzysztof Śmiszek ocenił, że Lewica jest najbardziej aktywnym klubem w polskim parlamencie, jeśli chodzi o składanie projektów ustaw, które dotyczą rynku pracy, praw pracowniczych czy rozwoju przedsiębiorczości.
„Nie możemy powstydzić się dorobku. Złożyliśmy już prawie 90 projektów ustaw, z czego 70 dotyczy wzmocnienia roli Państwowej Inspekcji Pracy, ochrony pracowników i osób, które są wypychane na umowy śmieciowe pod pretekstem pandemii. Lewica zawsze jest po stronie praw człowieka. Zawsze staliśmy na dwóch nogach – po stornie mniejszości, kobiet, osób niepełnosprawnych, a także po stronie praw socjalnych, gospodarczych” – podkreślił Śmiszek. (PAP)
Autorka: Anna Machińska