Ekstrawersja to jeden z trzech tak zwanych „superczynników”, które opracował psycholog Hans Eysenck. Ekstrawersja jest czynnikiem osobowości, w którego skład wchodzą cechy takie jak: towarzyskość, aktywność, żwawość i poszukiwanie doznań. Na przeciwległym biegunie ekstrawersji leży introwersja, jest zupełnie inna. Introwersja odzwierciedla się w preferowaniu własnego lub bardziej kameralnego towarzystwa, ciszy i spokoju. Osoby introwertyczne są często nieśmiałe, nie przepadają za wyróżnianiem się z tłumu i nie są zwolennikami wychodzenia z inicjatywą, zarządzania zespołem, liderowaniem. Często takie osoby nie przepadają za zmianami, spontanicznymi okolicznościami, za tym co nieznane. Niektóre cechy introwertyków mogą nieco utrudnić im funkcjonowanie w grupie, jednak czy to ich jedyne utrudnienie?
Wyobraź sobie, że jesteś na rozmowie rekrutacyjnej. Ubiegasz się o swoje wymarzone stanowisko, o które starasz się od kilku lat. Masz świetne wykształcenie i kwalifikacje. Twoje CV zdobią bardzo liczne szkolenia i uzyskane certyfikaty. Wydaje się, że naprawdę nie ma lepszego kandydata niż Ty! Nagle Twój potencjalny pracodawca zadaje Ci kilka pytań: „Jak radzisz sobie podczas pracy w grupie? Jak czujesz się w roli lidera zespołu? Czy potrafisz pracować w trudnych warunkach? Czy dasz radę spontanicznie dostosować się do zupełnie nowych sytuacji?”. Twoje odpowiedzi wskazują, że jesteś osobą nieekstrawertyczną. Nie dostajesz pracy. Brzmi abstrakcyjnie? W rzeczywistości jest mnóstwo osób, które niestety musiały się zmierzyć z taką sytuacją. W informacji zwrotnej, większość z nich usłyszała: „Nie wiemy, czy poradzi sobie Pan/i w pracy w naszym zespole” – co zdecydowanie może wpływać bardzo negatywnie na samopoczucie, poczucie własnej skuteczności i pewność siebie.
Aspekt dyskryminacji za osobowość, charakter jest problemem powszechnym. Od lat. Ale niekoniecznie nagłaśnianym. Okoliczności życia zawodowego to nie jedyna sytuacja, w której można doświadczyć takiej niesprawiedliwości. Ekstrawertyka, który z natury przepada za wyróżnianiem się z towarzystwa – łatwiej zauważyć. Zatem osoby spokojne, ciche – spadają na drugi plan, wydają się być mniej przebojowe, mniej atrakcyjne, nudne. Czy to na imprezie, czy w sklepie spożywczym, ekstrawertyk idzie pewnie siebie, jak gdyby w świetle jupiterów, podczas gdy introwertyk zatapia swój wzrok w podłodze licząc na brak zaczepki ze strony obcych mu ludzi. I jeden i drugi – po prostu tak mają. Taki mają temperament, który uwarunkowany jest podłożem biologicznym.
Osoby dotknięte dyskryminacją, często szukają wytłumaczenia w swojej osobie. Najczęstsze emocje, które towarzyszą wtedy człowiekowi to smutek, przygnębienie, niezadowolenie i ogromne rozczarowanie z siebie samego. Każdy z nas przychodzi na świat już ze ściśle ustrukturalizowanym temperamentem. Nie mamy wpływu na to, jakimi cechami osobowości się wyróżniamy. Co więcej, każdy z nas jest przecież inny. Żyjemy w czasach wpływowej stereotypizacji, zatem słowo „inny” budzi niekoniecznie pozytywne uczucia, jednak czy potrzebnie? „Inny” znaczy przecież ponadprzeciętny, nietypowy, wyjątkowy!
Felietony i komentarze nie zawsze odzwierciedlają poglądy i opinie redakcji.