Reforma wymiaru sprawiedliwości zatrzymała się; jestem zaniepokojony i chciałbym wiedzieć, w jakim kierunku zmierzamy jako Sąd Najwyższy – powiedział sędzia Izby Dyscyplinarnej SN Jan Majchrowski, komentując odwołanie terminu posiedzenia ws. immunitetu prezesa SN Józefa Iwulskiego.
Sędzia Izby Dyscyplinarnej Jan Majchrowski potwierdził tę informację w niedzielę w Polskim Radiu 24 „Muszę potwierdzić, sprawa nie będzie rozpatrywana przez Izbę Dyscyplinarną. Zarządzeniem prezes Izby, sprawa została zdjęta z wokandy” – powiedział prawnik.
„Jestem zaniepokojony i chciałbym wiedzieć w jakim kierunku zmierzamy, my jako Sąd Najwyższy” – mówił w Polskim Radiu 24 Majchrowski, sędzia.
Majchrowski w rozmowie powiedział, że „otrzymał też oświadczenie od sędzi, która miała sprawę prowadzić, o tym iż była gotowa do sądzenia w tej sprawie”. „Jej zdaniem, jak przypomniał, pod uwagę nie można brać „przyczyny pandemicznej” jako tej, która spowodowała iż rozprawa się nie odbędzie, ponieważ posiedzenie jest niejawne dla osób postronnych” – czytamy na stronie PR24.
„Trwało niezwykle długo, bo 10 godzin, zgromadzenie Kolegium Sądu Najwyższego i tam zostały podjęte rzekomo uchwały dotyczące właśnie możliwości odpowiedzialności i przesyłania do Sądu Najwyższego spraw związanych z orzekaniem przez sędziów” – powiedział sędzia i dodał że nie ma dostępu do treści uchwał.
„Jestem więc zaniepokojony i chciałbym wiedzieć w jakim kierunku zmierzamy jako Sąd Najwyższy, bo kiedy Prezydent powoływał mnie do Izby Dyscyplinarnej, byłem dumny, teraz jednak zadaje sobie pytanie, po co to wszystko było skoro stoimy w miejscu. Można powiedzieć, że reforma wymiaru sprawiedliwości zatrzymała się” – podkreślił sędzia Majchrowski.
O zgodę na pociągnięcie sędziego Iwulskiego do odpowiedzialności karnej wystąpiła w grudniu ub.r. do SN Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie. Z ustaleń śledczych IPN wynikało, że w 1982 r. Iwulski zasiadał w składzie sądu, który skazał robotnika z Oświęcimia Leszka W. na trzy lata więzienia za roznoszenie „antypaństwowych” ulotek przedstawiających kontury Polski okolone kolczastym drutem.
W drugiej połowie stycznia br. Izba Dyscyplinarna rozpoczęła posiedzenie w tej sprawie. Jednak w związku ze złożonymi wnioskami sprawa została odroczona. (PAP)