Demonstracje w Chicago po zabiciu 13-latka przez policjanta

Nasza Polska17 kwietnia, 20214 min

Dwie osoby zostały aresztowane w Chicago w piątek wieczorem podczas protestu setek ludzi przeciw zastrzeleniu przez policjanta 13-letniego Adama Toledo. Rozlegają się też żądania dymisji burmistrz Lori Lightfoot.

Władze Chicago opublikowały w czwartek materiał filmowy z kamer policyjnych, który ujawnia okoliczności zastrzelenia chłopca podczas interwencji policji 29 marca o godz. 2.30 nad ranem w dzielnicy Little Village.

Nagranie wskazuje, że „funkcjonariusz użył broni w stosunku do 13-latka, który, jak się zdaje, miał w tym momencie ręce uniesione w górę” – przekazał w komentarzu Reuters.

W trakcie piątkowej manifestacji jeden z aresztowanych, 20-letni Anthony McCullom III został oskarżony o lekkomyślne zachowanie, ponieważ rzekomo znajdował się w tłumie, który popychał policjantów.

Matka McCulloma, dyrektorka wykonawcza Black Lives Matter Chicago Amika Tendaji, twierdziła, że kiedy jej syn próbował powstrzymać funkcjonariuszy przed atakiem na protestujących, został zakuty w kajdanki.

„Nie wydarzyło się nic, co uzasadniałoby aresztowanie młodych ludzi, którzy walczą o swoje życie” – mówiła Tendaji, cytowana przez „Chicago Sun Times”, obwiniając funkcjonariuszy o brutalność.

Według gazety była to pierwsza duża demonstracja w mieście od czasu opublikowania nagrania wideo. Widać tam chłopca z bronią, ale z podniesionymi i pustymi rękami w momencie tuż przed oddaniem przez policjanta strzału, który trafił go w klatkę piersiową.

„Jeśli ludzie wciąż będą aresztowani, zrodzi się wrażenie, że zaczniemy się zbytnio bać, aby wciąż walczyć, ale w tym momencie nie mamy wyboru. Walczymy o nasze życie” – argumentowała Tendaji.

Stacja ABC podkreśliła, że podczas przemarszu tłum powiększył się do tysięcy ludzi. Niektórzy tłumaczyli swój udział w demonstracji pragnieniem zwrócenia uwagi burmistrz Lightfoot na niefunkcjonalny system policji. Wyrażali nadzieję, że dotrze do niej to przesłanie.

W opinii ABC demonstracja miała w dużej mierze pokojowy charakter. Pod koniec mała grupa protestujących starła się z policją.

Władze i niektóre firmy przygotowały się na możliwość wybuchu przemocy. Okna zostały zabite deskami, a pojazdy miejskie gotowe były do blokowania ruchu.

Stacja CBS podała, że po ujawnieniu nagrań z incydentu rozlegają się głosy z apelem, aby Lightfoot oraz szef policji David Brown podali się do dymisji.

Na sobotę wieczorem zaplanowano internetowe czuwanie. W niedzielę ma się odbyć marsz pokojowy.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

Udostępnij:

Nasza Polska

Leave a Reply

Koszyk