Prezydent do uczestników Bydgoskiego Marca: dzięki waszej postawi możemy dziś cieszyć się wolną Polską

Karol Kwiatkowski19 marca, 202113 min

Dzięki państwa niezłomnej postawie, dzięki waszej odwadze, my dzisiaj możemy cieszyć się wolną Polską; w imieniu całej Rzeczypospolitej z całego serca za to dziękuję – powiedział w piątek prezydent Andrzej Duda do uczestników Bydgoskiego Marca 1981 r.

Prezydent Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki uczestniczą w piątek w Bydgoszczy w obchodach 40. rocznicy wydarzeń Bydgoskiego Marca 1981.

Podczas piątkowych uroczystości prezydent dziękował uczestnikom Bydgoskiego Marca za ich bohaterstwo. „Dzięki państwa niezłomnej postawie, dzięki temu, że byliście odważni, dzięki temu, że pragnęliście wolnej Polski ponad wszystko, że ryzykowaliście wolność własną i byt swoich rodzin, my dzisiaj możemy cieszyć się wolną Polską, a moje pokolenie (…) jest tym pierwszym, którego dzieci nie musiały się martwić, czy rodzice wrócą do domu. Bo moi rodzice i ja nie byliśmy tego pewni – bo rodzice byli na strajkach, bo mogli być aresztowani, bo mogło stać się nawet i najgorsze” – oświadczył prezydent.

Podkreślił, że pokolenie jego córki jest tym pokoleniem, które urodziło się w wolej Polsce, cieszy się nią i nie wyobraża sobie tego, że Polska mogłaby nie być wolna, nie być niepodległa, nie być suwerenna i nie być demokratyczna. „To państwu to zawdzięczają. W imieniu całej Rzeczypospolitej, w imieniu całego naszego społeczeństwa, całego naszego narodu z całego serca za to dziękuję” – dodał prezydent.

„Marzec 1981 roku – czas, który nazywany jest bardzo często karnawałem Solidarności. Po strajkach, a w szczególności po podpisaniu Porozumień Gdańskich 1980 roku powstaje wielki Niezależny Samorządny Związek Zawodowy +Solidarność+. Wspaniały, piękny ruch społeczny, który zjednoczył, śmiało można powiedzieć, wielką cześć polskiego narodu w dążeniu do wolności, praw obywatelskich, do poszanowania podstawowych praw ludzkich i pracowniczych” – powiedział Andrzej Duda.

Jednak – jak mówił – jest wówczas w polskim społeczeństwie grupa, której władza ludowa boi się i nie pozawala jej się zorganizować – to rolnicy. Jak wskazywał, rolnicy cały czas wówczas walczą, wspierani przez „Solidarność”, tę robotniczą, tę pracowniczą. „I kto by się spodziewał, że kumulacja nastąpi właśnie tu, w Bydgoszczy” – powiedział prezydent.

„Tu spotykają się i żądają, i uzyskują możliwość zabrania głosu na posiedzeniu wojewódzkiej Rady Narodowej. 19 marca 1981 roku przybywają do gmachu, w którym odbywa się posiedzenie Rady Narodowej, gdzie zorientowawszy się, przedstawiciele władz komunistycznych +ścinają+ posiedzenie, nie dają głosu przedstawicielom Solidarności, rolników” – przypomniał Duda.

„Wobec protestu, wobec groźby, że dojdzie do strajku okupacyjnego na sali, w której odbywa się posiedzenie, wzywają ZOMO i uderzają na ludzi protestujących w pokojowy sposób. Jak zwykle władza ludowa przemawia za pomocą pałki” – mówił prezydent.

„Jest z nami pan senator Jan Rulewski, który był jedną z ofiar pobicia tamtego dnia. Trzech przedstawicieli Solidarności, w tym przedstawiciel rolników, zostaje skatowanych przez ZOMO. I to jest moment, który w naszych dziejach (…) poskutkował największym strajkiem w dziejach naszego kraju. Na pomoc przychodzą robotnicy z Solidarności” – powiedział prezydent.

Przypomniał, że Solidarność zdecydowała wówczas o ogłoszeniu strajku ostrzegawczego, do którego doszło. „Największy w naszej historii pokaz solidarności, który wstrząsnął wtedy władzą i w efekcie komuniści cofnęli się, musieli się poddać. 12 maja doszło do zarejestrowania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność Rolników Indywidualnych” – powiedział.

Premier Morawiecki wskazał, że Marzec’81 wpisał się w tę historię polskich miesięcy charakterystycznych na drodze do odzyskania przez Polskę wolności. „Sierpień, potem marzec, potem grudzień to trzy miesiące, które znaczył szlak w czasie karnawału +Solidarności+” – mówił szef rządu.

„Marzec’81 roku był tym momentem przełomowym, bo nieco wcześniej tylko, 12 lutego powołany na stanowisko prezesa Rady Ministrów nowo wykreowany wówczas przywódca Wojciech Jaruzelski zaapelował o trzy miesiące spokoju, o 90 dni pracowitości i Polacy raz jeszcze zaufali tym komunistycznym umizgom, tym fałszywym głosom, które płynęły ze strony władzy” – przypomniał szef rządu.

Premier podkreślił, że te zapewnienia były „prowokacją” i „chwilą ciszy przed próbą generalną”. Mateusz Morawiecki wspomniał również o następstwach rządów Jaruzelskiego, w tym o wydarzeniach w Bydgoszczy, stanie wojennym, komunistycznych represjach.

„Bydgoszcz pokazała wówczas, że w związku tkwi potężna siła i tego się najbardziej przestraszyli komuniści” – dodał Morawiecki. Szef rządu w trakcie wystąpienia podkreślał, że skuteczność walki robotników, rolników o swoje prawa potwierdzona została ówczesnym zwycięstwem wiosną, kiedy zarejestrowany został NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych.

„Ten test, test w Bydgoszczy jest niezwykle ważnym momentem na drodze Polski do wolności. Dlatego z tego miejsca nisko kłaniam się zarówno bohaterom tamtych dni, najciężej pobitym, ofiarom, którzy wtedy stawali w pierwszym szeregu walki w tamtej polskiej insurekcji” – mówił. „Kłaniam się również naszej ówczesnej 10-milionowej armii Solidarności, która była ewenementem w skali świata. Solidarności, która przeniosła te wartości, o które wtedy walczyła we współczesne czasy. To dzięki wam wspaniali członkowie, sympatycy, działacze Solidarności tamtych czasów, my dzisiaj od ponad 30 lat cieszymy się wolną Polską i w wolnej Polsce możemy żyć, kształcić się, pracować” – dodał.

Morawiecki dziękował też bohaterom tamtych wydarzeń za determinację, odwagę, cierpliwość i wiarę w to, że „ten wspaniały polski ruch jakim była Solidarność może być nie tylko zaczynem wolności – bo tak się stało – ale stał się już od wtedy, na zawsze dla Polski zaczynem nowej myśli”. „Myśli o sprawiedliwym, dostatnim i solidarnym państwie. O naszej najjaśniejszej Rzeczypospolitej” – mówił premier.

19 marca 1981 r. w sali sesyjnej Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy zjawiła się grupa związkowców, którzy przyszli przedstawić postulaty uczestników trwającego od trzech dni w mieście strajku chłopskiego, domagających się m.in. rejestracji NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.

Działacze zostali siłą wyprowadzeni z budynku przez funkcjonariuszy Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej (ZOMO). Trzech działaczy – przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” Jan Rulewski, działacz związku Mariusz Łabentowicz i działacz chłopski Michał Bartoszcze zostali dotkliwie pobici i trafili do szpitala.

Jednak odstąpiono od usunięcia strajkujących działaczy chłopskich z bydgoskiej siedziby WK ZSL i podjęto z nimi rozmowy. Ostatecznie rozmowy zakończyły się 17 kwietnia 1981 r. zawarciem tzw. porozumienia bydgoskiego, w którym władze zobowiązały się m.in. do zalegalizowania rolniczej Solidarności. Do rejestracji NSZZ RI „Solidarność” doszło 12 maja 1981 r.

Rulewski mówił w piątek, że po 40 latach uczestnikom tamtych wydarzeń „kłaniają się najwyższe władze RP”.

„Bydgoszczy przydała się Polsce, zasłużyła się Polsce” – wskazał Rulewski.

Przebieg uroczystości, przemówienia prezydenta oraz premiera oraz składanie kwiatów pod tablicą upamiętniającą wydarzenia Bydgoskiego Marca na placu przed Kujawsko-Pomorskim Urzędem Wojewódzkim zakłócała grupa kilkunastu osób związana m.in. z KOD-em i Obywatelami RP.

Po złożeniu kwiatów prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski otworzył okolicznościową wystawę poświęconą wydarzeniom z 1981 r. (PAP)

Autorzy: Tomasz Więcławski, Jerzy Rausz

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk