Premier Japonii Yoshihide Suga planuje wizytę w Stanach Zjednoczonych w pierwszej połowie kwietnia i może być pierwszym zagranicznym przywódcą, który spotka się twarzą w twarz z prezydentem USA Joe Bidenem – wynika z piątkowych zapowiedzi japońskiego rządu.
O możliwości złożenia przez Sugę wizyty w USA pisały już amerykańskie i japońskie media, ale jak dotąd nie było oficjalnego potwierdzenia takich planów.
„Mamy nadzieję na dodatkowe umocnienie dwustronnych relacji, w tym sojuszu japońsko-amerykańskiego, i potwierdzenie bliskiej współpracy na rzecz realizacji (wizji) wolnego i otwartego Indo-Pacyfiku” – oświadczył Kato.
W związku z trwającą pandemią koronawirusa wielkość japońskiej delegacji będzie ograniczona do minimum. Premierowi towarzyszyć ma 80-90 osób, a wszystkie zostaną przed wyjazdem zaszczepione na Covid-19 – dodał główny sekretarz rządu, cytowany przez agencję Kyodo.
Japońska agencja łączy planowaną wizytę z rosnącą obecnością wojskową Chin w regionie Azji-Pacyfiku, w tym w pobliżu kontrolowanych przez Tokio wysp na Morzu Wschodniochińskim, do których Pekin rości sobie pretensje. ChRL spiera się również z kilkoma krajami o obszary Morza Południowochińskiego.
Japońskie władze zabiegały o organizację jak najwcześniejszego spotkania Sugi z Bidenem, a obaj przywódcy wyrazili zamiar organizacji takiego spotkania w czasie rozmowy telefonicznej w styczniu.
Biały Dom ogłosił wcześniej, że „pierwszym dwustronnym spotkaniem” Bidena po objęciu przez niego urzędu była rozmowa z premierem Kanady Justinem Trudeau, ale rozmowa ta odbyła się w formie wideokonferencji – podkreśla Kyodo.
Andrzej Borowiak (PAP)