Uczestnicy protestu zwołanego przez ruch Ogólnopolski Strajk Kobiet od godz. 16 blokują rondo Czterdziestolatka w Warszawie. Poniedziałkowa manifestacja odbywa się pod hasłem „Dzień Kobiet Bez Kompromisów”. Policja informuje, że zgromadzenie jest nielegalne i wzywa protestujących do rozejścia się.
Początkowo protest miał rozpocząć się na rondzie Dmowskiego, który przez protestujących nazywany jest rondem „Praw Kobiet”. Organizatorki manifestacji, ze względu na skierowane tam siły policji, zmieniły tę lokalizację na rondo Czterdziestolatka przy dworcu Warszawa Centralna.
Duże siły Policji są również w rejonie tego ronda. Policjanci wydali komunikaty z informacją, że zgromadzenie z uwagi na obostrzenia przeciwepidemiczne jest nielegalne. Wezwali protestujących do rozejścia się.
Blokujący rondo Czterdziestolatka mają ze sobą tęczowe flagi, a także z logiem Strajku Kobiet, Męskiego Wsparcia Strajku Kobiet i Obywateli RP. Niektórzy uczestnicy noszą zielone bandany nawiązujące do proaborcyjnych demonstracji w Argentynie. Na transparentach są hasła takie jak „To jest wojna”, „Mordo iuris” czy „Jestem feministyczną wojowniczką”. Wznoszą okrzyki „Mamy prawo protestować”, „Rondo jest nasze” i „Chodźcie do nas”.
Mieszkańcy przejeżdżający w poniedziałkowe popołudnie przez centrum miasta mogą spodziewać się utrudnień i zmiany tras środków transportu publicznego. Obecnie zablokowany jest przejazd w ronda Czterdziestolatka jest zablokowany. Zakłócone jest kursowanie linii 7, 9, 10, 17, 22, 24, 25, 33, 41, 109, 127, 128, 131, 158, 174, 175, 501, 504, 517, 519, 521, 522 i 525.
Protestu ruchu Ogólnopolski Strajk Kobiet zwoływane są w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, który uznał w październiku ub.r., że przepis zezwalający na dokonanie aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niekonstytucyjny. Przepis ten utracił moc wraz ze styczniową publikacją orzeczenia TK. (PAP)
Autorzy: Agnieszka Ziemska, Marcin Chomiuk