Trybunał w Hadze rozpoczyna śledztwo w sprawie izraelskich zbrodni wojennych

Karol Kwiatkowski4 marca, 202113 min

W środę główny prokurator Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze (MTS) wszczął dochodzenie w sprawie domniemanych zbrodni na terytoriach palestyńskich, zwracając uwagę trybunału na izraelskie działania wojskowe i budowę osad na ziemiach zdobytych podczas wojny na Bliskim Wschodzie w 1967 roku.

Decyzja ta zadała cios rządowi izraelskiemu, który przeprowadził agresywną kampanię propagandową i zakulisową kampanię dyplomatyczną w celu zablokowania śledztwa. Pojawiła się również możliwość wydania nakazów aresztowania izraelskich urzędników podejrzanych o zbrodnie wojenne, co sprawia, że podróżowanie za granicę jest dla nich potencjalnie ryzykowne.

„Państwo Izrael jest dziś wieczorem atakowane” – powiedział premier Benjamin Netanjahu w nagranym na wideo oświadczeniu. „Stronniczy sąd międzynarodowy w Hadze podjął decyzję, która jest esencją antysemityzmu i hipokryzji”.

„Obiecuję, że będziemy walczyć o prawdę, dopóki nie unieważnimy tej skandalicznej decyzji” – powiedział.

Decyzja ta była oczekiwana od czasu, gdy sąd stwierdził w zeszłym miesiącu, że ma kompetencje do orzekania w tej sprawie. Wstępne śledztwo przeprowadzone w 2019 r. znalazło „rozsądną podstawę” do wszczęcia sprawy o zbrodnie wojenne.

W oświadczeniu prokurator, Fatou Bensouda, powiedziała, że ​​dochodzenie zajmie się „przestępstwami podlegającymi jurysdykcji sądu, które rzekomo zostały popełnione” od 13 czerwca 2014 r. Powiedziała, że ​​dochodzenie będzie prowadzone „niezależnie, bezstronnie i obiektywnie”.  Zadanie to zostanie teraz przekazane Karimowi Khanowi, brytyjskiemu prawnikowi, który w czerwcu zostanie głównym prokuratorem sądu.

 Fatou Bensouda 
Dostawca: PAP/EPA.

Środowa decyzja zwraca uwagę sądu na dwa kluczowe izraelskie działania ostatnich lat: powtarzające się operacje wojskowe przeciwko palestyńskim bojownikom w Strefie Gazy, uwypuklone przez wyniszczającą wojnę w 2014 r., oraz ekspansję osadnictwa żydowskiego we wschodniej Jerozolimie i na okupowanym Zachodnim Brzegu. Eksperci twierdzą, że Izrael może być szczególnie narażony na konsekwencje sądowe za swoją politykę osadniczą.

Chociaż Palestyńczycy nie mają niezależnego państwa, w 2012 r. przyznano im status obserwatorów niebędących członkami w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, umożliwiając im przyłączenie się do organizacji międzynarodowych, takich jak MTK. Od czasu wstąpienia do sądu w 2015 r. nalegali na śledztwo w sprawie izraelskich zbrodni wojennych. Izrael, który nie jest członkiem sądu, powiedział, że Trybunał nie ma jurysdykcji, ponieważ Palestyna nie jest suwerennym państwem.

Autonomia Palestyńska, która zarządza autonomicznymi obszarami na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu, z zadowoleniem przyjęła środowa decyzje Trybunału.

„Ten długo oczekiwany krok służy energicznym wysiłkom Palestyny ​​na rzecz osiągnięcia sprawiedliwości i rozliczalności jako nieodzownych podstaw pokoju” – powiedział palestyński minister spraw zagranicznych.

Palestyńczycy wybrali czerwiec 2014 r. jako rozpoczęcie śledztwa, które zbiegło się w czasie z przygotowaniami do niszczycielskiej wojny w Gazie, która odbyła się latem 2014 r. w Izraelu.

Według szacunków ONZ w walkach zginęło ponad 2200 Palestyńczyków, w tym prawie 1500 cywilów, w wyniku izraelskiego ostrzału. Według danych izraelskich po stronie izraelskiej zginęło co najmniej 67 żołnierzy i sześciu cywilów.

Izrael argumentował, że prowadził wojnę w samoobronie przed ciągłym ostrzałem rakietowym przeciwko swoim miastom. Oskarża islamskich bojowników Hamasu w Gazie o wysoką liczbę ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej, ponieważ grupa przeprowadziła ataki z obszarów mieszkalnych, ściągając izraelski odwet.

Bensouda powiedziała również, że śledztwo zajmie się również działaniami Hamasu, który wystrzelił rakiety na Izrael podczas wojny w 2014 roku. Mimo to Hamas z zadowoleniem przyjął rozpoczęcie śledztwa w Gazie i wezwał Bensoudę do „oparcia się wszelkim naciskom”, które mogłyby utrudnić proces.

„Jest to krok naprzód w urzeczywistnianiu sprawiedliwości, ukaraniu okupacji i oddaniu sprawiedliwości narodowi palestyńskiemu” – powiedział rzecznik Hamasu Hazem Qassem w wywiadzie dla Associated Press. Powiedział, że jest przekonany, że ataki rakietowe na izraelskie miasta są zgodne z prawem międzynarodowym.

MTS ma służyć jako sąd ostatniej instancji, gdy krajowe systemy sądowe nie są w stanie lub nie chcą badać i ścigać zbrodni wojennych.

Izrael nie uznaje władzy Trybunału, mówiąc, że ma niezależny, światowej klasy system sądowniczy. Ale Palestyńczycy i organizacje zajmujące się prawami człowieka twierdzą, że Izrael nie jest w stanie samodzielnie prowadzić śledztwa i ma historię wybielania zbrodni wojskowych.

Po wojnie wojsko wszczęło dziesiątki dochodzeń w sprawie postępowania wojsk. Chociaż było tylko kilka wyroków skazujących na podstawie drobnych zarzutów, to mogłoby wystarczyć sądowi, który odrzucił podobną sprawę przeciwko wojskom brytyjskim w Iraku w zeszłym roku, ponieważ władze Wielkiej Brytanii prowadziły dochodzenie.

Odnosząc się do izraelskiego wymiaru sprawiedliwości, Bensouda powiedział, że śledztwo „pozwoli na ciągłą ocenę działań podejmowanych na szczeblu krajowym zgodnie z zasadą komplementarności”.

Eksperci ostrzegają, że Izraelowi może być trudniej bronić swojej polityki osadniczej we wschodniej Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu.

Osady są powszechnie postrzegane jako nielegalne w oparciu o zasadę Konwencji Genewskiej, zgodnie z którą mocarstwo okupacyjne nie może przenosić swojej ludności na terytoria zdobyte podczas wojny. Transfery ludności są wymienione jako zbrodnia wojenna w traktacie założycielskim MTK, w Statucie Rzymskim.

Izrael zaanektował wschodnią Jerozolimę po wojnie na Bliskim Wschodzie w 1967 roku i bierze pod uwagę sporne terytorium Zachodniego Brzegu. Ale jej stanowiska nie są uznawane na arenie międzynarodowej, a większość świata bierze pod uwagę oba obszary okupowane.

Obecnie na dwóch obszarach, które Palestyńczycy wraz z Gazą domagają się przyszłego państwa, mieszka około 700 000 osadników. Izrael twierdzi, że los tych obszarów powinien zostać rozstrzygnięty w drodze negocjacji, a zaangażowanie MTS odepchnie Palestyńczyków od stołu negocjacyjnego.

Bensouda powiedział, że priorytety śledztwa zostaną „określone w odpowiednim czasie” na podstawie ograniczeń, w tym pandemii koronawirusa, ograniczonych zasobów i istniejącego dużego obciążenia pracą prokuratorów.

Chociaż środowa decyzja nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla Izraela, sąd ma prawo do cichego wydawania nakazów aresztowania osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa.

Netanjahu był premierem podczas wojny w Gazie w 2014 roku i był zdecydowanym orędownikiem osadnictwa. Jego minister obrony, Benny Gantz, był w czasie wojny dowódcą wojskowym Izraela. Izraelskie media podały, że Izrael jest w kontakcie z sojusznikami, którzy są członkami MTK, aby otrzymywać ostrzeżenia o potencjalnych nakazach aresztowania swoich obywateli.

W swoim oświadczeniu Netanjahu powiedział, że Izrael jest niesprawiedliwie wyróżniany. Oskarżył sąd o „przymykanie oczu na Iran, Syrię i inne dyktatury, które popełniają prawdziwe zbrodnie wojenne”.

Rzecznik Departamentu Stanu USA, Ned Price, powiedział, że „stanowczo sprzeciwiamy się ogłoszeniu przez prokuraturę MTS śledztwa w sprawie sytuacji w Palestynie i jesteśmy rozczarowani”.

„Będziemy nadal podtrzymywać nasze silne zaangażowanie na rzecz Izraela i jego bezpieczeństwa, w tym poprzez sprzeciwianie się działaniom, które mają na celu nieuczciwe ataki na Izrael” – powiedział Price dziennikarzom w Waszyngtonie.

Międzynarodowe grupy praw człowieka pochwaliły tę decyzję jako krok w kierunku sprawiedliwości dla ofiar izraelskich i palestyńskich.

„Natłok akt sądowych nie powinien zniechęcać prokuratury do zaciekłego prowadzenia spraw przeciwko komukolwiek, kto jest zamieszany w takie zbrodnie” – powiedział Balkees Jarrah, zastępca dyrektora ds. Sprawiedliwości międzynarodowej w Human Rights Watch.

„Kraje członkowskie MTS powinny być gotowe do zaciekłej ochrony pracy trybunału przed jakimkolwiek naciskiem politycznym” – powiedziała.

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk