Amnesty International deklaruje, że nadal będzie walczyć o uwolnienie Aleksieja Nawalnego, jednak organizacja przyznała, że jako osoba uwięziona z powodów politycznych używał w przeszłości nacjonalistycznej retoryki i „mowy nienawiści” – donosi Onet.pl.
Amnesty International w komunikacie podaje, że chodzi o wypowiedzi Aleksieja Nawalnego sprzed około 15 lat.
Według organizacji Nawalny na początku swojej działalności politycznej szydził z migrantów z Azji Środkowej i Kaukazu. Porównywał ich do „karaluchów” i zaleciał ich „zgniecenie”. Jako kandydat na mera Moskwy proponował wydalenie ze stolicy Rosji wszystkich nielegalnych imigrantów. Za swoje poglądy został usunięty z partii Jabłoko. Po latach w rozmowie z brytyjskim „Guardianem” nie chciał się od nich odciąć.
„Nawalny jest więziony wyłącznie za śledztwa i kampanie antykorupcyjne, swoją aktywność polityczną i krytykę rządu Putina. Nasze działania mające na celu położenie kresu poważnej niesprawiedliwości wyrządzonej Nawalnemu i wielu innym osobom w Rosji trwają nadal” – podsumowała Amnesty International.
Źródło: Onet.
One comment
( ˇ෴ˇ )
25 lutego, 2021 at 6:35 pm
O qwa, to święty już nie jest święty?
Pamiętam jakiegoś świętego, którego szczątki chciano przenieść do kaplicy. Po odkopaniu truchła okazało się, że facet po pogrzebaniu go obudził się w trumnie i rozpaczliwie nie chciał iść do krainy wiecznej szczęśliwości, czyli do domu Pana.
Chciał nie chciał, ktoś kto się wzbrania od spotkania z Bogiem nie może być święty. No i zdjęli mu aureolę :))