Rząd pakistański oficjalnie uznał za zmarłych trzech wspinaczy zaginionych 5 lutego na K2 (8611 m), jednocześnie odwołując akcję ratunkową z udziałem wojskowych i międzynarodowej grupy himalaistów.
Przez kilka dni prowadzono akcję ratowniczą z udziałem śmigłowców armii pakistańskiej. Podczas lotów, na maksymalną wysokość 7800 m, nie dostrzeżono żadnych śladów himalaistów. Wykorzystano także myśliwiec F-16, którego pilot fotografował ziemię w poszukiwaniu wskazówek, gdzie ewentualnie mogli się schronić zaginieni. Ekstremalnie niskie temperatury i porywisty wiatr w rejonie K2 sprawiają, że przetrwanie dłużej niż kilka dni na wysokości ok. 8000 m jest praktycznie niemożliwe.
„Do dziś mieliśmy nadzieję, że oni żyją, ale dziś oficjalnie ogłaszamy ich śmierć i kończymy akcję ratowniczą” – oświadczył przedstawiciel lokalnych władz Raja Nasir Ali Khan, ale dodał, że kontynuowane będą poszukiwania ciał zaginionych.
W próbie zdobycia szczytu brał także udział 20-letni syn Sadpary – Sajid, ale zawrócił będąc powyżej obozu III z powodu awarii butli tlenowej. Muhammad Sadpara to zdobywca ośmiu ośmiotysięczników, w tym pierwszy zimowy zdobywca Nanga Parbat (2016) z Baskiem Alexem Txikonem i Włochem Simone Moro.
W 2012 r. brał udział w polskiej zimowej wyprawie na Gaszerbrum I (8068 m) zakończonej pierwszym zimowym wejściem na ten szczyt w Karakorum przez Adama Bieleckiego i Janusza Gołąba. Sadpara uczestniczył w ataku szczytowym, ale ze względu na odmrożenia musiał się wycofać.
„Ja i moja rodzina straciliśmy dobrodusznego bliskiego człowieka, a naród pakistański odważnego, pełnego pasji rodaka” – powiedział Sajid Sadpara.
16 stycznia 10 Nepalczyków dokonało historycznego wyczynu wchodząc na K2 – ostatni niezdobyty zimą ośmiotysięcznik. Dziewięciu z nich używało tlenu z butli, jeden – Nirmal Purja, zdobywca Korony Himalajów i Karakorum w 189 dni (z użyciem tlenu), tym razem wspinał się bez korzystania z dodatkowego tlenu.
Niemalże w tym samym czasie, gdy Nepalczycy świętowali sukces, podczas zejścia z obozu I do bazy wysuniętej zginął hiszpański himalaista 49-letni Sergi Mingote, kierownik sportowy komercyjnej wyprawy Seven Summit Treks, zdobywca 10 z 14 ośmiotysięczników.
Na drugim co do wysokości szczycie globu, lecz uważanym za najtrudniejszy technicznie, doszło niedawno także do innej tragedii – zginął bułgarski himalaista 42-letni Atanas Skatow, zdobywca 10 z 14 ośmiotysięczników, w tym Everestu dwoma różnymi drogami.(PAP)