Skazywanie kobiet na cierpienia wbrew większości Polek i Polaków, to już nie jest cynizm polityczny; to świadome i wyrachowane działanie na szkodę państwa – ocenił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, odnosząc się do publikacji przez TK uzasadnienia wyroku w sprawie przepisów dotyczących aborcji.
Trybunał Konstytucyjny opublikował w środę uzasadnienie pisemne wyroku z 22 października ub.r., w którym orzekł o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Wyrok ma jeszcze w środę zostać opublikowany w Dzienniku Ustaw.
„Cyniczni panowie uznali, że zamiast tłumaczyć się z chaosu w organizacji szczepień, zaniedbania zakupu odpowiedniej liczby szczepionek, braku panowania nad sytuacją w służbie zdrowia i dramatycznej sytuacji przedsiębiorców – wyprowadzą kobiety na ulice. Może uda się przykryć nieudolność rządzących? Nie, drodzy panowie, nie uda się. Już nie tylko kobiety wyprowadzacie na ulice, to cały naród ma dość” – napisał w środę na Facebooku prezydent Warszawy.
Jak podkreślił, „skazywanie kobiet na cierpienia i decyzja o publikacji pseudo orzeczenia przez pseudo trybunał wbrew większości Polek i Polaków, to już nie jest cynizm polityczny”. „To świadome i wyrachowane działanie na szkodę państwa” – ocenił Trzaskowski.
Uzasadnienie orzeczenia ze zdaniami odrębnymi zamieszczono w środę na stronie internetowej Trybunału Konstytucyjnego.
22 października ub.r. TK – po rozpatrzeniu wniosku grupy 119 posłów PiS, PSL-Kukiz’15 oraz Konfederacji – orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niekonstytucyjny.
Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich było właśnie duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Przepisy nadal dopuszczają możliwość przerywania ciąży w przypadku, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety, a także gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest skutkiem czynu zabronionego m.in. gwałtu. (PAP)
autorka: Wiktoria Nicałek