Niedzielski: oczekuję dymisji rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. 350 tys. zł kary dla WUM

Karol Kwiatkowski11 stycznia, 202115 min

Nie widzę możliwości współpracy z władzami WUM, dlatego moim oczekiwaniem jest dymisja rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Zbigniewa Gacionga – oświadczył w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski.

Minister zwrócił się na poniedziałkowej konferencji prasowej do rektora WUM.

„Są takie sytuacje, kiedy człowiek odpowiedzialny nie może unikać tej odpowiedzialności, musi tę odpowiedzialność wziąć na siebie i właśnie tym wzorem i przykładem pokazać, że w trudnych sytuacjach również trzeba mieć pewną umiejętność zachowania, umiejętność pokazania odwagi cywilnej” – powiedział Niedzielski.

„Napisał pan w swoim oświadczeniu, że działalność uniwersytetu jest oparta na uniwersalnych wartościach, a w szczególności na poszanowaniu praw człowieka, dążeniu do prawdy, szacunku dla wiedzy, umiejętności i rzetelności. To pan jako rektor powinien bronić tych wartości, powinien świecić przykładem” – podkreślił, zwracając się do rektora WUM, szef resortu zdrowia.

„Dlatego kierując się i tym cytatem, ale też ogólnie pojętym oczekiwaniem, chcę powiedzieć, że moje oczekiwanie w tej sytuacji jest jedno – nie widzę możliwości współpracy z władzami uniwersytetu w takiej sytuacji(…), dlatego moim oczekiwaniem jest dymisja rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego” – oświadczył Niedzielski.

Blisko 200 z 450 osób zaszczepionych przez WUM nie było pracownikami placówki – poinformował w poniedziałek szef MZ Adam Niedzielski. Dodał, że wykryte podczas kontroli nieprawidłowości wskazują na złą organizację i nierzetelność, za co na WUM nałożono 350 tys. zł kary.

Niedzielski analizował też przebieg całej sytuacji. Wskazał, że najpierw pojawiały się głosy wypierające, a rektor WUM twierdził, że o całej sytuacji nie wiedział. Następnie – mówił Niedzielski – w internecie zaczęły krążyć zdjęcia rektora witającego jednego z aktorów przybyłych na szczepienie, co było – mówił szef MZ – ewidentnym zaprzeczeniem wcześniejszych twierdzeń rektora.

 

„Z drugiej strony słyszeliśmy o akcji promocyjnej – akcji, która można powiedzieć toczyła się incognito, bo osoby, który ponoć były do tej akcji zaproszone, tak jak weryfikujemy i weryfikowaliśmy to w trakcie drugiej kontroli zleconej na uniwersytecie nie znaleźliśmy żadnych umów, żadnych śladów zobowiązań związanych z tym, że była to akcja promocyjna” – powiedział Niedzielski.

 

Dodał, że nie było żadnej dyskusji, rozmowy z rządem o współorganizacji takiej akcji promocyjnej.

 

„Nie ma żadnego śladu dokumentu, że taka akcja promocyjna miała w ogóle miejsce” – podkreślił minister.

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

One comment

  • zdzicho

    11 stycznia, 2021 at 7:28 pm

    Podpowiedziałbym kontrolę sprawców i wyszczepionych pod kątem etnicznym. Ale co to miałoby dać jeśli całą 'polską’ rządzi Judenrat a w sądach żydobolszewicka kasta!?

Leave a Reply

Koszyk