[PILNE!] Po drugiej serii szczepionki firmy Moderna NOPy dotykają ok. 50 procent zaszczepionych!

Paweł Skutecki4 stycznia, 202136 min

Oparta na wykorzystaniu mRNA szczepionka firmy Moderna wykazała ponad 94 proc. ochronę przed symptomatycznym zachorowaniem na COVID-19, choć nie wiadomo jeszcze, czy zapobiega przenoszeniu wirusa. Testy wskazują także na brak istotnych zagrożeń.

Opracowana przez amerykańską firmę Moderna i National Institute of Allergy and Infectious Diseases (NIAID) szczepionka znana jako mRNA-1273 wykazała 94,1 proc. skuteczność w zapobieganiu rozwojowi dającej objawy COVID-19 – wskazują wstępne wyniki trzeciej fazy badań klinicznych opisane właśnie przez NIAID na łamach „New England Journal of Medicine”.

Wyniki testów wskazały też na bezpieczeństwo preparatu.

Moderna i NIAID już 18 grudnia udostępniły wcześniejsze rezultaty i Agencja Żywności i Leków (FDA) zezwoliła na użycie szczepionki dla zapobiegania COVID-19 w USA, w tzw. trybie awaryjnym.

Badanie, którym kierowali specjaliści z Brigham and Women’s Hospital w Bostonie rozpoczęło się 27 lipca 2020 r. i wzięło w nim udział 30420 dorosłych ochotników.

Połowa z nich, w odstępie 28 dni otrzymała dwie dawki szczepionki, a druga połowa – dwa zastrzyki z placebo.

Średni wiek uczestników wynosił 51 lat, ok. 47 proc. stanowiły kobiety, 25 proc. miało 65 lat lub więcej, a 17 proc. było młodszych niż 65 lat, ale miało problemy ze zdrowiem zwiększające ryzyko ciężkiej postaci COVID-19.

Około 79 proc. ochotników było rasy białej.

W okresie do 25 listopada badacze zanotowali 196 przypadków objawowej COVID-19, które pojawiły się co najmniej 14 dni po drugiej iniekcji.

Przy tym 185 przypadków dotyczyło grupy, która nie została zaszczepiona. Żaden z 11 przypadków, jakie pojawiły się w grupie zaszczepionych, nie został opisany jako ciężki.

To oznacza, że skuteczność szczepionki w ochronie przed chorobą osiągnęła 94,1 proc.

Jednocześnie, w czasie co najmniej 14 dni po pierwszym zastrzyku zanotowano 237 przypadków choroby, z czego 225 pojawiło się w grupie, która otrzymała placebo, co wskazuje na skuteczność na poziomie 95 proc.

Badacze nie zanotowali istotnych zagrożeń ze strony preparatu.

Miejscowe reakcje zwykle były łagodne. U około 50 proc. zaszczepionych, po podaniu drugiej dawki pojawiły się natomiast umiarkowane lub nasilone skutki uboczne takie jak zmęczenie, bóle mięśni, bóle stawów i bóle głowy, które u większości ustąpiły po kilku dniach.

Nie wykryto także reakcji typu VAERD (Vaccine-Associated Enhanced Respiratory Disease). To reakcja wykryta w latach 60. po szczepieniach całym, inaktywowanym syncytialnym wirusem oddechowym.

Polegała ona na tym, że szczepionka powodowała osłabienie reakcji układu odpornościowego na wirusa.

Choć mRNA-1273 według wyników skutecznie chroni przed zachorowaniem na objawową COVID-19, to brakuje danych, czy chroni przed infekcją i zarażaniem.

Wstępne badania sugerują, że może zapewniać przynajmniej częściową ochronę.

Prowadzone są już dalsze analizy, które mają pokazać, czy szczepienie chroni przed zakażeniem i przed przekazywaniem wirusa innym.

Na temat powstania szczepionki autorzy raportu powiedzieli, że „proces ten pokazuje, co jest możliwe dzięki odpowiednio umotywowanej współpracy między kluczowymi sektorami, w tym środowiskiem akademickim, rządem, przemysłem, ustawodawcami i społeczeństwem”.

Więcej informacji na stronach:

https://www.niaid.nih.gov/news-events/peer-reviewed-report-moderna-covid-19-vaccine-publishes

https://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMoa2035389

(PAP)

Udostępnij:

Paweł Skutecki

3 comments

  • Kinga

    4 stycznia, 2021 at 5:09 pm

    Nagłówek tego artykułu to taki clickbait że oczy bolą. Dobrze że wyswirtlenia się zgadzają, ale właśnie takie nagłówki są pożywką dla antyszczepionkowców. Autor tekstu nie zasługuje na miano dziennikarza.

  • Paweł Skutecki

    4 stycznia, 2021 at 9:40 pm

    Ej, to nie ja jestem twórcą prawnej definicji niepożądanego odczynu poszczepiennego. Co w tym tytule jest nieprawdą?

Leave a Reply

Koszyk