Musimy liczyć się z tym, że za 2-3 tygodnie może wzrosnąć liczba zakażeń. Grozi nam 3 fala zachorowań. – napisał w niedzielę po południu w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki.
„Wczoraj do Polski trafiła pierwsza partia 10 tys. dawek. Do końca roku trafi do nas kolejne 300 tys. dawek. Tempo dostaw będzie rosło z tygodnia na tydzień. 15 stycznia ruszą zapisy na szczepienia i wtedy ja też zgłoszę się na szczepienie – zgodnie z wyznaczoną kolejnością” – zapewnił premier Morawiecki.
Jak dodał, „musicie mieć Państwo świadomość, że Narodowy Program Szczepień na COVID-19 jest największą operacją logistyczną od dziesięcioleci”. „Dzięki ostatnim miesiącom wytężonej pracy rządu i wszystkich służb jesteśmy na nią bardzo dobrze przygotowani i zdeterminowani, aby wreszcie wyzwolić się od epidemii” – podkreślił szef rządu, dodając, że całe zespoły najlepszych naukowców na świecie pracowały nad tą szczepionką. „Zapewnimy bezpłatne dawki dla każdego, kto tego zechce. Reszta zależy od Państwa” – wskazał.
Zwrócił przy tym uwagę, że musimy liczyć się z tym, że za 2-3 tygodnie może wzrosnąć liczba zakażeń. „Grozi nam 3 fala zachorowań. Zróbmy wszystko, by się na nią jak najlepiej przygotować. Pamiętajmy, że wirus działa z opóźnionym zapłonem. Mam nadzieję, że to będzie ostatni moment, gdy koronawirus zagrozi naszemu społeczeństwu” – ocenił.
Podziękował także całej służbie zdrowia i innym służbom mundurowym, zwłaszcza Wojska Obrony Terytorialnej, za nieustanne wsparcie w walce o zdrowie Polaków i za ratunek dla naszych rodaków w Wielkiej Brytanii w ostatnich dniach. „Za kilka dni początek Nowego Roku. To może być dobry rok dla Polski, dużo lepszy, niż mijający. Zrobimy wszystko, żeby tak się stało. Żeby ten czas wyrzeczeń w końcu przeminął. Nasz los jest wyłącznie w naszych rękach” – podsumował premier.
Pierwsza dostawa szczepionek dotarła do Polski z belgijskiego magazynu firmy Pfizer w Puurs w piątek. Transport trafił do magazynu Agencji Rezerw Materiałowych w Wąwale pod Tomaszowem Mazowieckim. Tu został rozdzielony i dotarł do 72 tzw. szpitali węzłowych. W nich od niedzieli zaczęły się pierwsze szczepienia przeciw COVID-19. Pierwszą zaszczepioną w Polsce osobą była naczelna pielęgniarka szpitala MSWiA w Warszawie Alicja Jakubowska. „Nie bolało!” – zapewniła zaraz po tym, kiedy igłę z jej ramienia wyjął dr Artur Zaczyński.
Do końca stycznia do Polski powinno trafić 1,5 mln dawek szczepionki. Narodowy Program Szczepień zakłada, że w pierwszej kolejności zaszczepieni będą m.in. pracownicy sektora ochrony zdrowia (np. lekarze, pielęgniarki i farmaceuci), pracownicy DPS-ów i MOPS-ów oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych; następnie seniorzy, służby mundurowe, nauczyciele. (PAP)
autorka: Natalia Kamińska