Tylko 20 proc. pracowników służby zdrowia zgłosiło się na szczepienia

Karol Kwiatkowski22 grudnia, 202015 min

Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz mówił w rozmowie z Radiem Plus ilu, z około miliona pracowników służby zdrowia, zapisało się na szczepienia: „na ten moment jest ponad 200 tysięcy zgłoszonych osób”, czyli tylko ponad 20 proc.

Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz zapytany ilu, z około miliona pracowników służby zdrowia, zapisało się na szczepienia, rzecznik resortu zdrowia powiedział, że „na ten moment jest ponad 200 tysięcy zgłoszonych osób”. – Przyjmujemy, że duże szpitale czekają aż zbierze się cały personel. Szpital nie wysyła zgłoszeń partiami, czeka aż przejdą wszystkie dyżury. Mamy jeszcze tydzień – zaznaczy. – Podobnie jak mieliśmy ze zgłaszaniem punktów szczepień, do przedostatniego dnia tych punktów nie było aż tak wiele. W Polsce jest taka praktyka, że na ostatnią chwilę zgłasza się najwięcej osób. Czekamy ze spokojem (…) Szczepienia na COVID są i będą dobrowolne. Nie narzucamy żadnych ograniczeń w pracy jeżeli ktoś się nie zaszczepi – dodał Andrusiewicz.

Rzecznik mówił również o drastycznym wzroście śmiertelności w Polsce. Jak podkreślił, powstanie szczegółowy raport na ten temat. – Na ukończeniu są już analizy prowadzone przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, razem z naszym departamentem analiz i GUS-em – zapowiedział.

– Takie opracowanie wkrótce będzie dostępne. Z jednej strony to na pewno COVID-19 bezpośrednio, po drugie lęk pacjentów przed służbą zdrowia i jej częściowe zamknięcie – dodał. – Lęk miał istotny wpływ na stawiennictwo u lekarzy. Teraz staramy się zmniejszać liczbę łóżek dla pacjentów covidowych, żeby odmrażać służbę zdrowia – podkreślił.

Główny Urząd Statystyczny w połowie grudnia na podstawie danych z urzędów stanu cywilnego podał, że od 2 do 29 listopada zmarło prawie 60 tys. osób, czyli dwa razy tyle co w podobnym okresie przed rokiem.

Rzecznik pytany o przyczyny wzrostu śmiertelności wśród Polaków stwierdził, że „covid wyjaśnia wszystko”, zarówno jeśli chodzi o bezpośrednie przyczyny zgonów, jak i pośrednie. Uściślił, że w sytuacji pandemii pacjentom towarzyszy lęk, co ogranicza ich diagnostykę i wizyty w placówkach medycznych.

Przypomniał, że na ukończeniu są analizy przyczyn zgonów, prowadzone wspólnie przez jeden z departamentów Ministerstwa Zdrowia, Główny Urząd Statystyczny i Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny.

„Porównywane są zgony z ostatniego czasu, chociażby z bazą PESEL oraz danymi z GUS z zakresu chorób, które towarzyszyły zmarłemu pacjentowi” – powiedział.

Zapewnił, że takie opracowanie ma być dostępne na przełomie 2020/2021 roku.(PAP) (KKK)

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

One comment

  • Stanisław

    22 grudnia, 2020 at 5:33 pm

    Skuteczność szczepień grypy w artykule dzisiejszym to 40% do dzisiaj to był sukces, ludzie szli i chorowali, dzisiaj pewność korona to powyżej 90 i jeszcze nikt tego nie potwierdził bo to nie możliwe, zapraszjcie kłamstwem na szczepienia, ciągle uważam że ludzie są mądrzejsi od ekspertów i pożal boże polityków.

Leave a Reply

Koszyk