Trzeba dostrzec w ministrze zdrowia Adamie Niedzielskim „zbrodniarza”, który swoją polityką wobec COVID-19 „doprowadza do drastycznego wzrostu umieralności w Polsce”; żądamy jego dymisji oraz otwarcia szpitali i przychodni dla pacjentów niecovidowych – oświadczyli przedstawiciele Konfederacji.
Gazeta przeanalizowała dane, o które poprosiła Narodowy Fundusz Zdrowia. Wynika z nich, że dostęp do leczenia chorób, które najczęściej przyczyniają się do śmierci, pogorszył się wraz z pandemią. „Chodzi o kardiologię, onkologię i choroby płuc. I choć były momenty, kiedy leczenie wracało do poziomu z poprzedniego roku, to bilans od marca do października jest zdecydowanie ujemny” – pisze gazeta.
Do informacji tych odniosła się w poniedziałek Konfederacja. „Polityka nieprzygotowanego systemu ochrony zdrowia, niewłaściwej reakcji to odpowiedzialność rządu. Dlatego Konfederacja żąda dymisji ministra Niedzielskiego. Konfederacja żąda i domaga się również otwarcia szpitali i przychodni” – oświadczył poseł Robert Winnicki podczas konferencji prasowej w Sejmie.
„Żądamy i domagamy się, żeby szpitale i przychodnie zaczęły obsługiwać w należytym stopniu, w odpowiednim wymiarze, pacjentów niecovidowych. To jest dzisiaj wymóg interesu narodowego. Trzeba przerwać tę spiralę śmierci, która jesienią 2020 roku zbiera żniwo złej polityki reagowania na COVID-19 już od wiosny aplikowanej nam w Polsce” – przekonywał prezes Ruchu Narodowego.
Z kolei sekretarz generalny Konfederacji Korony Polskiej i członek Rady Liderów KWiN Włodzimierz Skalik przekonywał, że „czas najwyższy dostrzec w ministrze zdrowia nie tylko ekonomistę, ale zbrodniarza, który swoją obłędną polityką i strategią wobec COVID-19 doprowadza do drastycznego wzrostu umieralności w Polsce”.
Politycy Konfederacji zostali zapytani przez dziennikarzy „o sens dymisji Niedzielskiego” oraz czy widzą szansę na powołanie na to stanowisko „osoby z autorytetem ponadpartyjnym”. Winnicki zaznaczył, że następca Niedzielskiego powinien zajmować się nie tylko walką z epidemią.
„Żądamy powołania takiego ministra, który będzie w stanie odpowiedzieć na systemowe problemy ochrony zdrowia, a nie tylko i wyłącznie zajmować się wybranym odcinkiem. Temat covidowy jest oczywiście ważny i potężny, ale to jest – na Boga – tylko wycinek tego, co się dzieje w systemie ochrony zdrowia” – podkreślił poseł.
„Dziennik Gazeta Prawna” poinformował w publikacji o danych z NFZ, że resort zdrowia „widzi problem i stara się na różne sposoby ratować sytuację”.
„Resort zdrowia obiecuje, że system wróci do normy. Ma to nastąpić przez oddzielenie pacjentów covidowych od pozostałych – mają być leczeni w różnych placówkach. To oznacza likwidację mikrooddziałów covidowych, które są dziś powszechne” – powiedział gazecie specjalisty zdrowia publicznego z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Bolesław Samoliński.
Według „DGP”, ponadto ministerstwo „chce znieść limity przyjęć u specjalistów, wprowadzić masowe badania profilaktyczne dla osób 40 plus, wprowadzić krajową sieć kardiologiczną i odejść w zakresie psychiatrii młodzieży od modelu lecznictwa opartego na hospitalizacji na rzecz zespołów opieki środowiskowej”. „Chce także poszerzyć działania sieci onkologicznej” – czytamy. (PAP)
One comment
zdzichol
14 grudnia, 2020 at 4:01 pm
Było lato więc jakoś tam było. Potem ludzie leczyli się prywatnie.
Ale skończyło się i lato i pieniądze. Przyszło umierać!
A minister tego nie kuma i brnie w zaparte.
Ba, Morawiow i jewo kamanda też tego nie kumają!
I kolejne BA – sam wielikij szachmatior tego nie kuma, co dowodzi, że nazywając go bierkistą, czyli gościem, który tak długo wyciąga bierki aż cała struktura sie rozp..adnie, mam racje!
Michalkiewicz określa to „przewraca się przez własne sznurowadła”. Ale moim zdaniem ten człowiek po prostu ma mentalność impotenta, tzn. ściemnia do oporu, aż wreszcie dochodzi do momentu zero i trzeba pokazać atuty. Właśnie obserwujemy taki moment i impotent jeszcze się ratuje zabijając świadków swojej klęski, bo liczy, że inni jej nie widzieli i będzie jak było.
Nie będzie, KAŁCZYŃSKI*, zas ańcu!