„Paszport odporności”. Tylko zaszczepieni Brytyjczycy będą mogli brać udział w imprezach sportowych

Karol Kwiatkowski20 listopada, 20204 min

To nie wiadomość zaczerpnięta z „Roku 1984” Orwella, to wiadomość opublikowana w środę przez portal Dailymail.co.uk. Brytyjczycy zaszczepieni przeciwko Covid „mogą otrzymać kody QR na swoje telefony komórkowe, aby umożliwić im udział w meczach piłkarskich”. 

Jeszcze szczepionka przeciwko COVID-19 nie weszła do sprzedaży, jeszcze nikt nie został nią zaszczepiony na wolnym rynku, jeszcze nie zostały ukończone testy kliniczne, a już zaczyna się dzielenie ludzi na lepszych, bo zaszczepionych i gorszych tych nieszczepionych. Ci lepsi, jak sama nazwa wskazuje, otrzymają przywileje wstępu na mecze piłkarskie w Wielkiej Brytanii czy na Igrzyska Olimpijskie w Tokio oraz zapewne wiele innych, bo bez pójścia na mecz można żyć, ale bez pracy już ciężko.

Osobom, które odmówią przyjęcia szczepionki Covid-19, prawdopodobnie odmówiony zostanie wstęp do ww. obiektów sportowych i innych „przywilejów”.  Nie wiadomo czy obejmie to sportowców i czy będzie wymóg zaszczepienia, aby uczestniczyć w rywalizacji sportowej. Jeśli tak będzie, to na pewno sport na tym ucierpi. Z wypowiedzi notabli wynika, że może być to wymógł dla sportowców chcących wziąć udział w najbliższych Igrzyskach Olimpijskich.

Portal podaje, że „paszporty odporności” mogą zostać wprowadzone również dla tych osób, które mają przeciwciała przeciwko wirusowi, co pozwoliłoby im wrócić do pracy. Jednak eksperci skrytykowali to jako „przewrotny powód”, dla którego ktoś mógłby zostać zarażony wirusem i potencjalnie narażać się na ryzyko, tylko po to by otrzymać „paszport”, a przecież jest prostsza droga: szczepionka.

Wygląda na to, że świat zmierza w stronę kompletnego przeszacowania wartości społecznych i zlikwidowania równości wobec prawa na rzecz dychotomii szczepieni – nieszczepieni i tzw. „paszport odporności” stanie się ogólnoświatowym obowiązującym dokumentem.

Dr Alexandra Phelan z Center for Global Health Science and Security w USA napisała w The Lancet w maju, że opracowanie szczepionki może doprowadzić do zmiany zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia, aby  osoby, które otrzymały szczepionkę przeciwko Covid- 19 powinny otrzymać certyfikat, czyli tzw. „paszport odporności”.

Wszystko na to wskazuje, że mimo, że rządy m.in. Wielkiej Brytanii i Polski deklarują, że szczepionka nie będzie obowiązkowa, to żeby normalnie funkcjonować w społeczeństwie popandemicznym trzeba będzie się zaszczepić. Inaczej nie pójdziemy na mecz, nie wejdziemy do galerii handlowej, być może nie dostaniemy pracy.

Źródło.

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk