Mimo zapewnień rządu, że dysponuje niezbędnym sprzętem medycznym i środkami do zapobiegania epidemii koronawirusa, w minionym tygodniu do miejskich szpitali trafiły tylko dwa respiratory. Jedno z urządzeń nie może zostać uruchomione, ponieważ placówka nadal czeka na przyjazd firmy serwisowej – czytamy na stronie UM Warszawa.
W związku z apelem władz państwowych o zgłaszanie przez podmioty medyczne zapotrzebowania na sprzęt niezbędny do walki z COVID-19, władze Warszawy zwróciły się do Ministra Zdrowia oraz wojewody mazowieckiego o wyposażenie miejskich szpitali w najpotrzebniejszy sprzęt i wystąpiły m.in. o 53 respiratory.
9 listopada Agencja Rezerw Materiałowych przekazała na czas epidemii dwóm miejskim szpitalom, tj. Bielańskiemu i Grochowskiemu, po jednym respiratorze. Urządzenie w Szpitalu Grochowskim zostało uruchomione dzisiaj, ale Szpital Bielański nadal czeka na ustalenie terminu uruchomienia respiratora przez firmę wskazaną do tego w umowie. Miejskie podmioty lecznicze otrzymały z ARM również środki ochrony osobistej – informuje władze Warszawy.
– Trudno zrozumieć sytuację, że respirator, który ratuje ludzkie życie, od tygodnia stoi w kartonie jak atrapa – mówi Renata Kaznowska, zastępca prezydenta Warszawy i dodaje: – Zgodnie z przesłaniem Ministra Zdrowia „wszystkie ręce na pokład”, miejskie podmioty lecznicze z ogromnym poświęceniem zaangażowały się w walkę z COVID-19. Dla przypomnienia: sześć z dziesięciu szpitali nadzorowanych przez Warszawę, tj. Wolski, Praski, Czerniakowski, Inflancka oraz właśnie Grochowski i Bielański, zostały zgodnie z decyzją wojewody mazowieckiego włączone do II poziomu zabezpieczenia i leczeni są tam pacjenci z dodatnim wynikiem testu pod kątem zakażenia COVID-19.
One comment
Marcin
17 listopada, 2020 at 9:46 am
Czyżby następna transza zakupów Szumowskiego?