Zakażone matki nie widzą dzieci. „W miarę możliwości wysyłamy im zdjęcia”

Paweł Skutecki16 listopada, 20206 min

Ok. 200 dzieci leczonych było od początku roku na oddziale patologii noworodka bielskiego szpitala wojewódzkiego. Żadne z nich nie było zakażone koronawirusem, choć ich matki miały dodatni wynik na obecność SARS-CoV-2 – zakomunikował w poniedziałek szpital.

17 listopada przypada Światowy Dzień Wcześniaka. „Większość spośród 200 małych pacjentów, którzy byli leczeni na oddziale to wcześniaki” – poinformowała rzecznik szpitala Anna Szafrańska.

Dr Danuta Zimmer, kierownik oddziału patologii noworodka, podkreśliła, że w związku z pandemią obowiązują tam specjalne procedury bezpieczeństwa.

„Na patologię noworodka trafiały dzieci, których matki miały dodatni wynik na obecność SARS-CoV-2. Wobec takiego malucha stosujemy procedury obowiązujące podczas opieki nad zakażonym pacjentem. Noworodek przebywa w inkubatorze w izolatce. Lekarze, pielęgniarki i pozostały personel stosują wszelkie zabezpieczenia: specjalne stroje, maski i dezynfekcję. Taka sytuacja trwa do momentu uzyskania przez dziecko dwóch ujemnych wyników na obecność SARS-CoV-2” – powiedziała cytowana w komunikacie lekarka.

Danuta Zimmer podkreśliła, że trudna sytuacja epidemiczna nie oznacza, że matki zakażone koronawirusem pozbawione są informacji o stanie zdrowia dzieci.

„Nie mogą wprawdzie odwiedzać swoich pociech, ale na bieżąco udzielamy telefonicznie informacji o tym, jak maluszki się czują. W miarę możliwości wysyłamy im zdjęcia dzieci. Wiemy, że jest to dla mam niezwykle ważne” – powiedziała.

Mamy, które nie są zakażone SARS-CoV-2, mogą odwiedzać dzieci przebywające na oddziale. Nie mogą jednak widywać ich codziennie i na dużej sali, gdzie leżą również inne noworodki, jak to było przed pandemią.

„Wizyty są obecnie krótsze i odbywają się w specjalnie wyznaczonym do tego pomieszczeniu. Przygotowaliśmy pokój, gdzie matki mogą dziecko przytulić, przewinąć i przebrać. Kobiety muszą mieć ubrane maski i zdezynfekowane ręce. Często towarzyszy im pielęgniarka, doradca laktacyjny lub fizjoterapeuta, którzy dają wskazówki, jak opiekować się wcześniakiem po wypisaniu ze szpitala” – powiedziała Zimmer.

Szefowa oddziału podkreśliła zaangażowanie lekarzy neonatologów i anestezjologów, pielęgniarek, położnych i personelu pomocniczego. Zaznaczyła zarazem, że w walce o życie i zdrowie wcześniaków ogromną rolę odgrywają rodzice, ale z uwagi na pandemię, ich rola pozostaje ograniczona.

„Mamy świadomość, że jest to dla nich bardzo trudna sytuacja. Robimy wszystko, aby przez ten czas, kiedy nie mają kontaktu z dziećmi, mogli przejść w miarę spokojnie” – podkreśliła Zimmer.

Według Światowej Organizacji Zdrowia wcześniak to dziecko urodzone między 22. i 37. tygodniem ciąży. Taki noworodek nie zdążył osiągnąć pełnej dojrzałości do życia poza organizmem matki. Nie wszystkie narządy miały szansę zakończyć swój rozwój, dlatego ma to konsekwencje dla jego życia i zdrowia, więc wymaga specjalistycznej opieki lekarskiej.

Rzecznik szpitala Anna Szafrańska poinformowała PAP, że oddział patologii noworodka funkcjonuje w szpitalu wojewódzkim od początku 2001 r. Dwa lata temu przeszedł gruntowny remont. Przebudowa oraz doposażenie w sprzęt medyczny kosztowały ponad 11 mln zł. Obecnie dysponuje on 20 stanowiskami, w tym ośmioma intensywnej terapii, sześcioma opieki ciągłej i sześcioma opieki pośredniej.

„Wszystkie stanowiska mają pełną możliwość monitorowania funkcji życiowych noworodków. Na oddziale znajdują się nowoczesne inkubatory otwarte i zamknięte oraz aparatura diagnostyczna umożliwiająca stawianie diagnozy przy łóżku chorego, analizatory glukozy, analizator gazowy i jonowy” – poinformowała rzecznik.

Szpital Wojewódzki w Bielsku-Białej to jedna z największych i najnowocześniejszych placówek na południu Polski. Ma m.in. 17 oddziałów i 19 poradni specjalistycznych. (PAP)

Autor: Marek Szafrański

Udostępnij:

Paweł Skutecki

Leave a Reply

Koszyk