Belgijskie władze opuściły tysiące starszych ludzi, którzy zmarli w domach opieki w czasie pandemii koronawirusa – oceniła organizacja Amnesty International w opublikowanym w poniedziałek raporcie ze swego dochodzenia. Sytuację opisano jako „łamanie praw człowieka”.
Między marcem a październikiem „szokujący odsetek” 61,3 proc. wszystkich zgonów spowodowanych Covid-19 w Belgii odnotowano w domach opieki – stwierdziła AI.
Władze nie dość szybko wdrażały środki ochrony mieszkańców domów opieki i personelu tych placówek, nie chroniąc ich praw człowieka – oceniła ta międzynarodowa organizacja pozarządowa, której celem jest zapobieganie naruszeniom praw człowieka. Według AI jedną z przyczyn zgonów tak wielu osób w domach opieki jest to, że zakażeni mieszkańcy nie byli przewożeni do szpitali na leczenie.
„Wyniki naszego dochodzenia pozwalają nam stwierdzić, że (domy opieki) i ich mieszkańcy zostali opuszczeni przez nasze władze, dopóki ta tragedia nie została publicznie potępiona, a najgorszy etap pierwszej fazy pandemii nie minął” – powiedział dyrektor AI w Belgii Philippe Hensmans.
Kiedy w marcu wirus zaatakował Europę, Belgia została zaskoczona i była nieprzygotowana w obliczu poważnego niedoboru środków ochrony osobistej. Gdy zakażenia rozprzestrzeniły się w całym kraju, domy opieki zostały szybko przytłoczone ogromnym tempem, w jakim przybywało nowych zakażeń. Władze poprosiły nawet belgijskie siły zbrojne o pomoc – wskazuje agencja AP.
Vincent Fredericq, sekretarz generalny federacji domów opieki Femarbel, wskazuje, że wówczas „wszystkich uderzyły obrazy z włoskich i hiszpańskich szpitali”. „Sytuacje te miały ogromny wpływ na naszych decydentów na poziomie federalnym, którzy od początku twierdzili, że absolutnie konieczne jest uniknięcie przeciążenia oddziałów intensywnej terapii” – podkreśla Fredericq. Dodaje, że ofiarami takiego podejścia padli mieszkańcy i personel domów opieki.
AI oparła swoje śledztwo na zeznaniach mieszkańców i personelu domów opieki, pracowników organizacji pozarządowych broniących praw mieszkańców oraz dyrektorów domów opieki. AI rozmawiała również z rodzinami osób starszych mieszkających obecnie w domach opieki lub zmarłych w czasie pandemii. Większość rozmówców prosiła o zachowanie anonimowości.
Cytując dane opublikowane przez organizację Lekarze bez Granic (MsF), AI stwierdziła, że z powodu – jak to ujęto – „szkodliwej interpretacji wytycznych dotyczących selekcji” tylko 57 proc. poważnych przypadków w domach opieki zostało przewiezionych do szpitali.
„W konsekwencji prawdopodobnie niektóre starsze osoby zmarły przedwcześnie – oceniła AI. – Minęły miesiące, zanim w wytycznych wyraźnie stwierdzono, że przeniesienie do szpitala jest nadal możliwe, jeśli odbywa się zgodnie z interesem i życzeniem pacjenta, niezależnie od jego wieku”.
Maggie De Block, była belgijska minister zdrowia, odpowiedzialna za resort w pierwszych miesiącach pandemii, odrzuciła oskarżenia o odmowę dostępu do szpitali mieszkańcom domów opieki. „Nigdy ani rząd federalny, ani moi koledzy z regionu nie wystosowali komunikatu mówiącego, że nie powinniśmy hospitalizować osób, które tego potrzebują, ani że możemy odmówić (leczenia) osobom starszym lub niepełnosprawnym” – powiedziała lokalnym mediom.
Kancelaria premiera Belgii nie odniosła się do prośby o komentarz agencji AP. (PAP)