Hordy agresywnych bandytów. Kogo Budka miał na myśli?

Paweł Skutecki12 listopada, 20207 min

Rządzący dopuszczają, by na ulice wychodziły hordy agresywnych bandytów, kraj pogrąża się w coraz większym chaosie, a wicepremier, szef PiS Jarosław Kaczyński nie ma żadnego pomysłu na Polskę – oświadczył w czwartek lider PO Borys Budka.

Budka na konferencji prasowej odniósł się m.in. do środowych wydarzeń, gdy ulicami Warszawy przeszedł Marsz Niepodległości, który – zgodnie z zapowiedziami organizatorów – miał w tym roku być zmotoryzowany. Jednak wielu uczestników brało w nim udział pieszo. Podczas zgromadzenia doszło do zamieszek; policja informowała m.in., że na rondzie de Gaulle’a w stronę policjantów poleciały kamienie i race. Policja tłumaczy, że musiała użyć środków przymusu bezpośredniego z uwagi na zachowanie niektórych uczestników środowego Marszu. KSP informowała, że zgromadzenie pieszych jest nielegalne.

„Wydarzenia z ulic Warszawy pokazują, że niestety, gdy rządzący dopuszczają do tego, by na ulice wychodziły hordy agresywnych bandytów, kraj pogrąża się w coraz większym chaosie” – oświadczył w czwartek Budka. Stwierdził też, że to szef PiS „Jarosław Kaczyński i jego ludzie odpowiadają za tzw. wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który wyciągnął na ulice i zmusił do obrony swoich podstawowych praw dziesiątki tysięcy polskich kobiet”. Budka nawiązał w ten sposób do protestów odbywających się w ostatnich tygodniach w związku z orzeczeniem TK ws. aborcji embriopatologicznej. Przepis zezwalający na przerwanie ciąży z takich przesłanek TK uznał za niekonstytucyjny.

„Jednocześnie ten sam Jarosław Kaczyński rozochocił zwykłych, pospolitych bandytów, którzy na początku udawali, że będą bronić jakichś wartości, a wczoraj pokazali, o co im tak naprawdę chodzi – o demolowanie, atakowanie niewinnych ludzi, podpalanie miejsc, które im się nie podobają. Zamiast walczyć z bandytami, polska policja pałuje zwykłych dziennikarzy, polska policja atakuje nie bandytów, a strzela do dziennikarzy. Niestety to jest wynikiem olbrzymiego chaosu, za który odpowiada obecna władza” – kontynuował szef PO.

Budka nawiązał do postrzelenia gumową kulą fotoreportera „Tygodnika Solidarność” Tomasza Gutrego, których robił zdjęcia w rejonie Ronda de Gaulle’a. Według relacji Gutrego, miał do niego strzelić z kilku metrów policjant. Szef PO mówił też o sytuacji, gdy do jednego z mieszkań na Powiślu wrzucono race, co spowodowało pożar.

Według niego, obecnie jest czas, by rozwiązywać problemy, zająć się służbą zdrowia, gospodarką i polityką zagraniczną, a „zamiast tego widzimy, że Kaczyński nie ma żadnego pomysłu na Polskę, na to, co dzieje się w tej chwili”. Zdaniem Budki, „chaos” panuje zarówno w służbie zdrowia, jak i w gospodarce, a odpowiedzialność za to ponosi obecna władza. Zwrócił uwagę, że o dwa tygodnie odłożono obrady Sejmu, nie przyjęto – jak mówił – dobrych rozwiązań dotyczących polskich przedsiębiorców, w wyniku czego „kilka milionów ludzi zostało bez jakiejkolwiek pomocy ze strony państwa”.

„Ten smutny obraz tej pseudowalki z kryzysem gospodarczym i z pandemią, niestety można zobrazować jednym zdaniem. Dokładnie tak samo, jak z kryzysem pandemicznym, Kaczyński walczy z bandytami na ulicach. Po prostu zero sukcesów w tej kwestii” – oświadczył.

Budka ocenił również, że dziś nie jest czas, by zbierało się kolejne polityczne gremium PiS i „zastanawiało się, jak obciążyć tego czy innego działacza PiS w ramach wewnętrznych rozgrywek, jak pozycjonować (Zbigniewa) Ziobrę, (Jarosława) Kaczyńskiego, (Mateusza)Morawieckiego, (Jarosława) Gowina i innych, dziś jest czas na konkretne działania”. Zamiast tego – oświadczył lider PO – „ze strony rządzących mamy absolutny chaos, który prowadzi do tego, że w każdej dziedzinie państwo zaczyna być chore”.

„Za ten chaos całkowitą odpowiedzialność ponosi pan premier (Mateusz) Morawiecki i Jarosław Kaczyński, który – gdyby miał odrobinę honoru – to podałby się dziś do dymisji. Bo ostatnie dni pokazują, że wobec braku pomysłu na Polskę, jedyną receptą tego rządu jest pogłębianie chaosu” – powiedział polityk PO. Dodał, że oznacza to brak poczucia bezpieczeństwa Polek i Polaków, brak nadziei na wyjście z kryzysu oraz „de facto abdykację organów państwa”. (PAP)

Autorzy: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka, Piotr Śmiłowicz

Udostępnij:

Paweł Skutecki

Leave a Reply

Koszyk