Policjanci musieli działać zdecydowanie – przekazała Komenda Stołeczna Policji w nawiązaniu do działań policji wobec uczestników zamieszek przy stacji Warszawa Stadion. Policja przypomniała, że działania te były podyktowane tym, że znajduje się tam szpital tymczasowy dla chorych na COVID-19.
W odniesieniu do tych zajść stołeczna policja przekazała, że funkcjonariusze musieli tak zareagować. „W pobliżu Stadionu Narodowego, w którym działa szpital tymczasowy dla chorych na Covid 19, policjanci musieli działać zdecydowanie, aby udrażniać blokowane przez chuliganów drogi przejazdu dla karetek pogotowia i aut zaopatrzenia wiozących respiratory” – poinformowała KSP.
Jak dodano, zachowanie przedstawicieli Marszu Niepodległości mówiących o „policyjnych prowokacjach” to przykład skrajnego fałszu i nieodpowiedzialności. „Takie wystąpienia służą wyłącznie zaognianiu konfliktowych sytuacji i podburzaniu chuliganów atakujących funkcjonariuszy” – wskazała policja.
Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, która zorganizowała środowy marsz, napisał wcześniej na Twitterze, że marsz odcina się od wszystkich prowokacji, w tym ze strony policji.
(PAP)