Każdy ma prawo do publicznego wyrażania swoich poglądów, w tym sprzeciwu wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Nie może się to jednak odbywać kosztem utraty zdrowia i życia innych osób i wbrew obowiązującemu prawu, wprowadzonemu właśnie po to, by te wartości chronić – wskazuje Prokuratura Krajowa.
W Polsce pandemia COVID-19 gwałtownie się rozszerza, liczba nowych zakażeń przekroczyła już 20 tysięcy dziennie. Naukowcy i lekarze ostrzegają – u wielu z tych zakażonych osób choroba będzie mieć bardzo ciężki przebieg, a część z nich umrze. Tylko dzisiaj zmarło ponad 300 osób. Konsekwencje te nie ograniczą się tylko do samych uczestników demonstracji. Poprzez przenoszenie wirusa dotkną również ich bliskich, zwłaszcza osoby starsze, a także sąsiadów czy znajomych. – ostrzega PK.
Organizowanie w tych dramatycznych realiach ulicznych protestów jest skrajnie nieodpowiedzialne – doprowadzi do jeszcze większego wzrostu zakażeń i zwielokrotnionych przypadków śmierci. Jest też jaskrawym złamaniem przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z 23 października 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. – wskazuje PK.
Osoby, które organizują nielegalne zgromadzenia, stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia wielu osób, z czego doskonale zdają sobie sprawę. – stwierdza PK.
Na związane z tym niebezpieczeństwo znacznego zwiększenia rozmiaru epidemii z jej wszystkimi negatywnymi skutkami zwrócił uwagę Prokurator Krajowy. W specjalnym piśmie do prokuratorów polecił, aby prokuratorzy prowadzący lub nadzorujący postępowania przygotowawcze dotyczące nielegalnych zgromadzeń w czasie pandemii oceniali je w kontekście niebezpieczeństwa sprowadzenia zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób. – podsumowuje PK.