Aż 11 dużych miast znalazło się w czerwonej strefie. Sprawdziliśmy ruchy mieszkańców i policji. Sypią się mandaty. Policja traci zaufanie w oczach Polaków.
Toruń od soboty znajduje się w czerwonej strefie obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa. W niedzielę na targowisku miejskim był jednak duży ruch. Mniej osób spaceruje po Starym Mieście. Mieszkańcy i goście przestrzegają obostrzeń, zdecydowania większość nosi maseczki.
Zasadniczo mieszkańcy Bydgoszczy stosują się do nakazu zakrywania nosa i ust. Jedynie sporadycznie można spotkać osoby bez osłon na twarzy. Zdarza się, że wychodzący z domów czy wysiadający z samochodów na widok przechodniów w maseczkach reflektują się, wyciągają maseczki i je zakładają. „Nasz partole zwracają szczególną uwagę na przestrzeganie obostrzeń sanitarnych, noszenie maseczek zakrywających usta i nos. Funkcjonariusze postępują zgodnie z przyjętą zasadą +zero tolerancji+ dla łamiących rygory, chociaż w każdym przypadku decyzje podejmowane są w sposób indywidualny” – powiedział kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszcz.
W sobotę w całej Wielkopolsce policjanci ukarali mandatami za niezakryte nosy i usta 200 osób, kolejne 185 pouczyli, a w 36 przypadkach skierowano do sądów wnioski o ukaranie – poinformowała PAP w niedzielę wielkopolska policja. Podinsp. Iwona Liszczyńska z zespołu prasowego wielkopolskiej policji powiedziała PAP, że według opinii funkcjonariuszy mieszkańcy regionu „są bardzo zdyscyplinowani”. „Zgłoszeń i interwencji dotyczących łamania obostrzeń nie ma zbyt dużo” – zaznaczyła.
W świętokrzyskim prawie 120 interwencji podjęli ostatniej doby policjanci w związku z nieprzestrzeganiem przez mieszkańców zasad sanitarnych. Większość z nich dotyczyła łamania obowiązku zakrywania ust i nosa. Policjantów w patrolach wspierają strażnicy miejscy i żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. „Wspólne działania ze świętokrzyską policją rozpoczęło ponad 20 żołnierzy 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Do wsparcia policji kierowani są żołnierze posiadający przeszkolenie medyczne i wyposażeni w plecaki medyczne” – poinformował PAP por. Marcin Kowal, oficer prasowy jednostki.
W jednym z lubelskich kościołów – w którym zgodnie z informacją zamieszczoną na tablicy ogłoszeń może przebywać maksymalnie 140 osób – w porannej mszy uczestniczyło około stu wiernych. Kilka osób, mimo chłodnej i wietrznej aury, stało na zewnątrz świątyni. „Nie chcę ryzykować. Tutaj jest bezpieczniej” – wyjaśniła stojąca przed kościołem pani. Z innego kościoła – w którym mogło przebywać jednocześnie 90 osób – po porannej mszy wyszło mniej ludzi. „Dla mnie to ważne, żeby być w kościele, a nie tylko oglądać mszę w telewizji. Nie obawiam się, mam maseczkę, w kościele jest urządzenie do dezynfekcji rak, zachowuję wszystkie środki ostrożności” – powiedziała PAP uczestniczka nabożeństwa.
Na Podkarpaciu w związku z pandemią koronawirusa większość powiatów, m.in. Rzeszów i Przemyśl, znajduje się w czerwonej strefie. W ciągu ostatniej doby policja ukarała mandatami 123 osoby za łamanie obowiązku zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. Jak poinformowała Dominika Kopeć z zespołu prasowego podkarpackiej policji, kolejne 22 osoby zostały pouczone, a wobec 42 skierowano do sądów wnioski o ukaranie.(PAP)