Katowicki sąd aresztował w piątek na dwa miesiące byłego głównego inspektora farmaceutycznego Zbigniewa N., podejrzanego o przekroczenie uprawnień, gdy pełnił tę funkcję, a także za posiadanie pornografii dziecięcej.
Informację o decyzji sądu przekazała Agnieszka Wichary z Prokuratury Regionalnej w Katowicach.
Jak podało w piątek rano Centralne Biuro Antykorupcyjne, N., który pełnił funkcję głównego inspektora farmaceutycznego w latach 2016-2018, został zatrzymany w czwartek rano. Jeszcze tego samego dnia w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach przedstawiono mu zarzuty. Przesłuchanie było kontynuowane także piątek, po czym do sądu prokuratura skierowała wniosek o aresztowanie, uzasadniany obawą matactwa i surową karą – do 10 lat więzienia.
Prok. Wichary powiedziała PAP, że N. usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia majątkowej przez inną osobę – chodzi o decyzje wydawane w czasie, gdy podejrzany był głównym inspektorem farmaceutycznym.
Jak wcześniej podawało CBA, będąc zobowiązanym do nadzoru nad rynkiem farmaceutycznym, N. dopuszczał do dalszego działania hurtowni farmaceutycznej i podejmował decyzje korzystne dla przedsiębiorcy pomimo ustaleń pracowników Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej o nieprawidłowościach w funkcjonowaniu tego podmiotu.
Drugi przedstawiony N. zarzut dotyczy przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności – dodała prok. Wichary. Chodzi o posiadanie w komputerze tysięcy plików z pornografią dziecięcą. Jak wynika z ustaleń PAP, N. który w prokuraturze zaprzeczał, że gromadził takie materiały, podczas posiedzenia aresztowego przyznał się do tego. Formalnie nie przyznał się do zarzutu przekroczenia uprawnień, jednak – jak podaje prokuratura – w swoich wyjaśnieniach nie kwestionował ustaleń śledztwa.
Postępowanie dotyczące nieprawidłowości w działaniu byłego głównego inspektora farmaceutycznego prowadzą funkcjonariusze warszawskiej delegatury CBA wspólnie z Prokuraturą Regionalną w Katowicach. N. jest jedynym podejrzanym w tym śledztwie, które – jak wynika z ustaleń PAP – zostało wszczęte na podstawie materiałów z innego, dużego postępowania, dotyczącego powoływania się na wpływy w służbach specjalnych i różnych instytucjach.
Chodzi m.in. o ABW, Służbę Kontrwywiadu Wojskowego i inne służby specjalne, instytucje skarbowe, policję i Główny Inspektorat Farmaceutyczny, a także resorty: finansów, sprawiedliwości i zdrowia. W styczniu br. katowicka prokuratura oskarżyła w tamtej sprawie 14 osób, wśród nich b. ministra sprawiedliwości Andrzeja K. Członkowie grupy mieli podawać się m.in. za agentów służb specjalnych i wyłudzać pieniądze w zamian za obietnicę roztoczenia parasola ochronnego nad firmami oraz pomagać – zdaniem prokuratury – w załatwianiu różnych spraw, np. ochronić przed działaniami kontrolnymi urzędów skarbowych i czynnościami śledczymi policji.
Rolą głównego inspektora farmaceutycznego jest zapewnienie bezpieczeństwa pacjentom poprzez sprawowanie nadzoru i kontroli nad wytwarzaniem i obrotem produktami leczniczymi. Główny inspektor farmaceutyczny jako centralny organ administracji rządowej, kieruje Państwową Inspekcją Farmaceutyczną i wykonuje zadania przy pomocy Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego.(PAP)