Włoscy lekarze apelują, aby nie szczepić się przedwcześnie przeciwko grypie, ponieważ – jak tłumaczą – choroba nadejdzie później. Przypominają, że szczepionka działa trzy miesiące, a szczytu zachorowań należy spodziewać się pod koniec zimy.
Od kilku dni we Włoszech notuje się szturm na apteki w poszukiwaniu szczepionek, których dystrybucja dopiero się zaczyna. Na razie preparatów brakuje w większości miejsc.
Ministerstwo zdrowia zapowiedziało, że dostępnych będzie w tym sezonie 16 milionów szczepionek.
Stanowisko lekarzy przedstawił wiceprezes Izby Lekarskiej w Rzymie Giampiero Bartoletti, który powiedział w czwartek: „Grypa nadejdzie najpierw na północy, a potem na południu. Szczyt zachorowań będzie między lutym a marcem”.
„Szczepionka maksymalnie działa przez trzy miesiące od momentu podania, a zatem przyjmowanie jej przed listopadem oznacza ryzyko, że będzie się mniej chronionym i potrzebna będzie druga dawka” – ostrzegł włoski lekarz.
Doktor Bartoletti wyjaśnił, że w ciągu ostatnich 10 lat szczyt zachorowań na grypę przypada bliżej wiosny. „Nie warto szczepić się teraz” – podkreślił.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)